Polityka"Tusk dogada się ze Schetyną". Miller liczy na Biedronia

"Tusk dogada się ze Schetyną". Miller liczy na Biedronia

Jeśli Donald Tusk faktycznie myśli o prezydenturze to - wbrew pozorom - szybko porozumie się z Grzegorzem Schetyną. Wygrana PO będzie mu przecież na rękę - uważa Leszek Miller. Były premier krytykuje też kościelnych hierarchów.

"Tusk dogada się ze Schetyną". Miller liczy na Biedronia
Źródło zdjęć: © WP.PL
Arkadiusz Jastrzębski

03.01.2019 | aktual.: 25.03.2022 12:30

Zdaniem Millera Tuskowi przed powrotem do Polski będzie zależeć na sukcesie Platformy Obywatelskiej. - A miniony rok i tak był dobry dla Grzegorza Schetyny, bo przecież umocnił pozycję partii - także w sondażach - powiedział były premier w wywiadzie dla TVP.

Zaznaczył, że - w jego ocenie - przed wiosennymi wyborami do Parlamentu Europejskiego nie powstanie jeden blok ugrupowań opozycyjnych. - Robert Biedroń z pewnością wystartuje sam, bo jeśli już zdecydował się na działanie, to musi się sprawdzić. Wybory do PE to doskonała okazja - mówił polityk lewicy.

- Były prezydent Słupska nie udaje, tylko buduje formację progresywną. Nie wiemy jeszcze co prawda, co to znaczy, ale w lutym się przekonamy - stwierdził Miller i nazwał partię Biedronia Nowoczesną-bis. - Pod względem programu - zastrzegł.

"Naruszenia konkordatu"

Ocenił też, że lewica w Polsce jest potrzebna, bo "konkordat jest systematycznie łamany". - Niektórzy kardynałowie twierdzą nawet, że wytyczne Kościoła są nadrzędne wobec prawa, a to już łamanie konstytucji - mówił polityk.

Ostrzegał także przed zmianami w Unii Europejskiej. - Wspólnota po wyborach może pójść w kierunku mocniejszej integracji, a to oznacza także ryzyko powstania Europy kilku prędkości. Unia państwa narodowych jest niebezpieczna dla Polski, bo może zmniejszyć nasz wpływ na forum unijnym - stwierdził Miller.

- Wszystko jest możliwe. Wygrana i przegrana PiS - odpowiedział z kolei na pytanie o to, czy partia Jarosława Kaczyńskiego jesienią utrzyma władzę.

Kosiniak-Kamysz premierem?

Były szef rządu odniósł się także do zwycięstwa szefa PSL, Władysława Kosiniaka-Kamysza w sondażu, w którym Polacy wskazywali wymarzonego premiera.

- Pytanie w sondażu jest bez sensu, bo premiera nie wybieramy w wyborach powszechnych. Co do lidera PSL to skutecznie buduje wizerunek polityka sprawnego i komunikatywnego - mówił Miller w programie "Kwadrans polityczny" TVP1, zaznaczając, że premier wyłaniany jest przez większość parlamentarną w uzgodnieniu z prezydentem.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Leszek Millerwyborydonald tusk
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (339)