Tusk wzywa Hołownię. Dał mu kilkadziesiąt godzin
Donald Tusk zwrócił się do Szymona Hołowni z - jak stwierdził - "serdeczną prośbą". - Albo idziemy razem, ja jestem przekonany, że będzie wtedy lepiej. Ale jeśli nie chcecie, to powiedzcie - zaapelował szef Platformy Obywatelskiej. Jak dodał, liczy na odpowiedź w sprawie wspólnych list wyborczych po jutrzejszym spotkaniu Polski 2050.
Zbliżają się wybory parlamentarne. Dyskusja na temat wspólnych list opozycji trwa od miesięcy. Podczas piątkowego spotkania z mieszkańcami Lublina Donald Tusk zwrócił się w tej sprawie do Szymona Hołowni.
- Ja chcę wygrać te wybory. Podchody, czy małe gierki się do niczego nie przysłużą. Albo idziemy razem, ja jestem przekonany, że będzie wtedy lepiej. Ale jeśli nie chcecie, to powiedzcie. Nie ma już czasu, to ostatni moment. My musimy się przygotować do tego wielkiego wydarzenia, jakim będzie zwycięstwo - mówił szef Platformy Obywatelskiej.
Dodał, że zdaje sobie sprawę, że trudno jest kierować partią. Jednak w jego ocenie "rolą lidera jest przekonać swoich, żeby poświęcili chociaż część swojego interesu".
Wspólna lista opozycji się nie uda?
W czwartek, 19 stycznia, Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej, że należy przerwać dyskusję o wspólnej liście opozycji. Donald Tusk miał pogodzić się z tym, że zapowiadany projekt się nie uda.
- Mimo bezpośrednich kontaktów szefa z Szymonem, dobrej atmosfery w rozmowach z innymi liderami, projekt "wspólna lista" upada. Jeśli brakuje konsekwencji i gry zespołowej, nie ma zaufania, to nie ma podstaw do budowy wielkiego projektu na wybory. Trudno, pojedziemy na tym wózku sami - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską czołowy polityk Platformy Obywatelskiej.
Projekt "wspólna lista opozycji" zawisł na włosku po zeszłotygodniowym głosowaniu w Sejmie w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Lider Polski 2050 Szymon Hołownia do ostatniej chwili zapowiadał, że jego ugrupowanie nie wyłamie się ze wspólnego bloku opozycji. Dopiero krótko przed głosowaniem w Sejmie zmienił zdanie i oświadczył, że Polska 2050 zagłosuje przeciw, a nie wstrzyma się od głosu, jak pozostałe ugrupowania opozycyjne.