Turcy wyzwolą Rakkę? Do pokonania ISIS jeszcze długa droga

• Turcja jest gotowa do wzięcia udziału w ofensywię na stolicę Państwa Islamskiego - powiedział Recep Erdogan
• To wynik rozmów prezydentów Turcji i USA
• Tak głębokiemu zaangażowaniu Turcji prawdopodobnie sprzeciwi się Rosja
• Przyszłość wojny z ISIS może zależeć od toczących się negocjacji USA-Rosja

Tureckie wojska prowadzą operację przeciwko Państwu Islamskiemu i PKK (na zdj. granica z Syrią)
Źródło zdjęć: © AFP | Aris Massinis
Oskar Górzyński

Niecałe dwa tygodnie zajęło tureckim wojskom i ich arabskim sojusznikom z Wolnej Armii Syryjskiej "wyczyszczenie" przygranicznych terytoriów od dawna będących pod kontrolą Państwa Islamskiego, osiągając w ten sposób deklarowany cel Ankary. Teraz okazuje się, że to, co miało być ograniczoną interwencją, może się znacznie rozrosnąć i zyskać o wiele ambitniejszy cel: Rakkę, "stolicę" Państwa Islamskiego. Zasugerował to w środę prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Podczas konferencji prasowej na szczycie G20 w Hangzhou w Chinach, powiedział, że propozycję współpracy w wyzwalaniu miasta spod jarzma ISIS złożył mu Barack Obama. Erdogan miał odpowiedzieć, że jest gotowy wziąć udział w ofensywie i "nie ma z tym problemu".

Atak na Rakkę planowany jest od wielu miesięcy, jednak dotąd bez widocznych skutków i postępów. Tureckie zaangażowanie teoretycznie mogłoby to zmienić, jednak wizja ta budzi całą górę wątpliwości, zarówno militarnych jak i politycznych.

- Póki co, fizyczna obecność Turków w Syrii jest niewielka, zaś siły rebelianckie, które Turcja wspiera też są skromne - ich liczba wynosi poniżej tysiąca. A sukcesy ich działań w północnej Syrii to głównie skutek wycofywania się Państwa Islamskiego bez walki - mówi WP Tomasz Otłowski, analityk ds. bezpieczeństwa międzynarodowego. Jak wyjaśnia, szturm na Rakkę wymagałby zaangażowania wielokrotnie większych sił, liczących kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy i bojowników. Choć najkrótsza droga do podboju Rakki wiedzie przez terytoria kurdyjskie, jest ona wykluczona ze względu na konflikt Turków z Kurdami. Zamiast tego tureckie i arabskie siły musiałyby pokonać znacznie dłuższą drogę, wiodącą przez silnie ufortyfikowane miasto al-Bab, które - jak przewiduje Otłowski - będzie bronione przez przez dżihadystów "jak Stalingrad".

Obraz
© (fot. WP)

Jeszcze większym problemem mogą być jednak kwestie polityczne: przede wszystkim postawa wspierających reżim Baszara al-Asada Rosji i Iranu. - Bardzo możliwe, że Turcy będą chcieli poszerzyć swoją strefę buforową i pójść głębiej na południe, ale Rakka wydaje się jednak za daleko. Na pewno taki ruch spotkałby się z wetem Rosji i Iranu - powiedział w rozmowie z WP Łukasz Fyderek, politolog i znawca Bliskiego Wschodu z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Relacje turecko-rosyjskie już są napięte. W środę rosyjski MSZ wyraził "głębokie zaniepokojenie" faktem, że tureckie wojska naruszyły integralność terytorialną Syrii. Klucz do rozwiązania tego problemu leży zatem w rozmowach USA i Rosji dotyczących Syrii. Te jednak toczą się od wielu miesięcy i przynoszą rezultatów.

- Operacja przeciwko IS w Rakce może być tylko wspólna z udziałem Rosji, USA i ewentualnie Turcji, albo nie będzie jej wcale. Możliwe, że zwycięży ta druga opcja, bo Amerykanie chcieliby partycypacji rebeliantów i Kurdów, a na tych pierwszych nie godzi się Rosja, zaś na drugich Turcy. I mamy klincz - wyjaśnia Otłowski.

Jednak są powody, by oczekiwać, że Waszyngton i Moskwa prędzej czy później znajdą porozumienie w sprawie Syrii. Jak tłumaczy Fyderek, przede wszystkim ze względu na chęć amerykańskiej administracji, by odnieść sukces w walce z dżihadystami przed wyborami prezydenckimi w USA w listopadzie. Niektóre sygnały zdają się to potwierdzać. Według portalu Al-Monitor, powołującego się na źródła dyplomatyczne, porozumienie jest bliskie finalizacji.

Dżihadyści z Państwa Islamskiego od miesięcy na polach bitwy odnoszą niemal wyłącznie porażki i wielu analityków uważa, że ich ostateczna klęska - przynajmniej w sensie militarnym - jest tylko kwestią czasu. Obserwatorzy spodziewają się, że razem z ofensywą na Rakkę w Syrii zostanie przeprowadzony szturm na Mosul w Iraku - największe kontrolowane przez Daesz miasto. Do Mosulu powoli, zbliżają się irackie siły rządowe oraz kurdyjscy Peszmergowie - w niektórych miejscach będąc mniej niż 10 kilometrów od miasta. W wyzwalaniu Mosulu rolę odegrać ma także Turcja, która w pobliżu miasta utrzymuje bazę wojskową, gdzie szkoli sunnickie milicje mające brać udział w walkach o miasto.

- Dla Turcji Mosul to bardzo ważne miasto, dlatego Ankara będzie chciała zabezpieczyć swoje interesy - powiedział WP przedstawiciel irackich władz. - Spodziewamy się jednak, że tureccy żołnierze nie będą bezpośrednio zaangażowani udziału w walkach w mieście - dodał.

Zarówno Amerykanie - którzy mają odpowiadać za koordynację walk i wsparcie z powietrza - jak i iracki rząd zapowiadają, że wyzwalanie drugiego największego miasta Iraku rozpocznie się już wkrótce. Jak mówi informator WP, iracki plan zakłada start ofensywy w połowie października. Ale na horyzoncie pojawiają się problemy. Pod koniec sierpnia iracki parlament odwołał ministra obrony, a jego następca nie został jeszcze powołany, co powoduje dezorganizację pracy. Poza tym,nadal nie wiadomo, jakie siły wezmą udział w walkach i jaki będzie powojenny los miasta.

- Irakijczycy zmieniali plan jakieś już 45 razy - powiedział kurdyjskiej agencji Rudaw Sirwan Barzani, generał Peszmergów. - Potrzebujemy jasnego planu - dodał.

Ostatnie miesiące wydają się być początkiem końca Państwa Islamskiego. Problem w tym, że ze względu na wielość sił, ich wzajemnie sprzeczne interesy i zwykłą politykę, może on potrwać jeszcze bardzo długo.

Wybrane dla Ciebie

Nowa broń Chin. „Bomba blackoutowa”
Nowa broń Chin. „Bomba blackoutowa”
Powrót Uznańskiego na Ziemię. Podają szczegóły
Powrót Uznańskiego na Ziemię. Podają szczegóły
Nowa decyzja Manowskiej. Zmiany w kierownictwie Izby Pracy SN
Nowa decyzja Manowskiej. Zmiany w kierownictwie Izby Pracy SN
Zaatakowali w punkt dowodzenia. Zginął wysoki rangą dowódca Rosji
Zaatakowali w punkt dowodzenia. Zginął wysoki rangą dowódca Rosji
Ukraina zaatakowała zakłady zbrojeniowe w Rosji. Podali szczegóły
Ukraina zaatakowała zakłady zbrojeniowe w Rosji. Podali szczegóły
Estonia wydala Rosjanina. "Zrujnowaliście mi życie"
Estonia wydala Rosjanina. "Zrujnowaliście mi życie"
Lato w Europie. Polska chłodna na tle gorącego południa
Lato w Europie. Polska chłodna na tle gorącego południa
Kijów reaguje. "Duda nie mówił o zamknięciu lotniska w Rzeszowie dla dostaw uzbrojenia"
Kijów reaguje. "Duda nie mówił o zamknięciu lotniska w Rzeszowie dla dostaw uzbrojenia"
Nowy sondaż. KO minimalnie przed PiS. Konfederacja traci
Nowy sondaż. KO minimalnie przed PiS. Konfederacja traci
Pochwalili się sondażem. Tak skomentowano ich podziękowania
Pochwalili się sondażem. Tak skomentowano ich podziękowania
Czarne chmury nad Braunem. Instytut Pileckiego składa zawiadomienie
Czarne chmury nad Braunem. Instytut Pileckiego składa zawiadomienie
Tragiczny wypadek na Wisłostradzie. Nieoficjalne informacje ws. zatrzymanych
Tragiczny wypadek na Wisłostradzie. Nieoficjalne informacje ws. zatrzymanych