Tu inflacja nie dotarła. Zaskakujące ceny
Posłowie to mają dobrze. Do sejmowej restauracji inflacja nie dotarła. Takie ceny są już niespotykane.
Ceny rosną na potęgę, ale sejmowej restauracji to nie dotyczy. Klaudia Jachira opublikowała zdjęcie, na którym widać, ile kosztuje jedzenie z Sejmie. Będziecie zaskoczeni.
"Dosyć już narzekania na drożyznę! Oto menu w lokalu, gdzie nie ma inflacji, a wszyscy dostają podwyżki: kompot 1 kawa 3 zupa 3 drugie danie 12 ciastko 5 surówka 4 lunch 14 zł Kto zgadnie, gdzie to jest?" - napisała na Twitterze.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wyliczamy, ile trzeba zapłacić, by coś zjeść w Sejmie:
- zestaw obiadowy złożony z zupy, drugiego dania i kompotu - 12 zł,
- drożdżówka - 2 zł.
- kompot - 1 zł,
- ciastko - 5 zł,
- zupa - najtańsza 3 zł,
- kawa - 4 zł,
- herbata - 3 zł,
- sałatka jarzynowa - 6 zł,
- sałatka z łososiem - 10 zł.