27-letni członek policji palestyńskiej Mohammed al-Allul został ciężko ranny podczas dwudniowych walk, do których doszło po wtargnięciu wojska izraelskiego do palestyńskiej miejscowości Beit Hanun, leżącej w północnej części Strefy Gazy.
W toku operacji, której celem było - według Izraelczyków - ściganie członków Hamasu, zginęło siedmiu Palestyńczyków, a dwudziestu zostało rannych.
W piątek od pocisku wystrzelonego z izraelskiego czołgu ranne zostały w Han Junis, w Strefie Gazy, trzy dziewczynki. Jedna z nich, 8-letnia, którą odłamek pocisku ranił w głowę, jest w stanie krytycznym.
Według danych potwierdzonych zarówno przez źródła izraelskie, jak palestyńskie, wśród 3.000 śmiertelnych ofiar intifady jest 2.249 Palestyńczyków i 695 Izraelczyków oraz 43 cudzoziemców i 13 izraelskich Arabów. (mag)
