Wtedy między nimi "zaiskrzyło". To Dorn wymyślił nazwę Prawo i Sprawiedliwość
Ludwik Dorn i Jarosław Kaczyński poznali się w końcu lat 70., współpracowali na początku stanu wojennego, ale dopiero w 1990 r. w kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy (Kaczyński był jej szefem, a Dorn kierownikiem zespołu analiz), wedle słów Dorna, na dobre między nimi "zaiskrzyło". "Okazało się, że nadajemy na tych samych falach" - mówił w 2005 r. Jackowi Hugo-Baderowi w "Dużym Formacie".
Dorn był we władzach pierwszej partii Kaczyńskiego, czyli Porozumienia Centrum, a w 1995 r. rzecznikiem prasowym Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich. Bliska współpraca z braćmi Kaczyńskimi, sprawiła, że mimo swoich 187 cm wzrostu, zyskał przydomek "trzeciego bliźniaka". Od 1997 r. był posłem. W 2001 r. wspólnie z braćmi Kaczyńskimi oraz grupą współpracowników z PC brał udział w założeniu Prawa i Sprawiedliwości i został wiceprezesem tej partii. To on był autorem wywodzącej się z Pisma Świętego nazwy Prawo i Sprawiedliwość.