"Trzeci bliźniak" na listach PO
Totalne zaskoczenie! To on wymyślił nazwę PiS, teraz wesprze PO
Najbardziej zaskakujący transfer ostatnich lat...
Ludwik Dorn, nazywany niegdyś "trzecim bliźniakiem", na listach Platformy Obywatelskiej? To, co jeszcze niedawno było nie do pomyślenia, właśnie stało się najbardziej sensacyjnym transferem ostatnich lat w polskiej polityce. Zwłaszcza, że Ludwik Dorn o Platformie jeszcze niedawno, w charakterystycznym dla siebie stylu, mówił: "Jest naprawdę 'partią nowego typu', budzącym odruch obrzydzenia dziełem wybitnego artysty. Pod względem estetycznym przypomina wariacje Francisa Bacona na temat portretu papieża Innocentego X Velazqueza".
Dorn od dłuższego czasu nie mógł sobie znaleźć miejsca, przebąkiwał nawet o politycznej emeryturze. Ostatecznie ten nietuzinkowy polityk, były marszałek Sejmu, wicepremier i minister spraw wewnętrznych w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego zdecydował się na najbardziej ryzykowny manewr w swojej karierze.
(js)