"Trzeba powiedzieć stop". Polityk PiS grzmi ws. referendum
- Polska ma prosić się Komisji Europejskiej o rzeczy, które nie są w jej gestii?! - grzmiał senator PiS Stanisław Karczewski w programie "Tłit" WP. Nawiązywał do sprawy mechanizmu relokacji migrantów wewnątrz Unii Europejskiej. Nie dał się przekonać prowadzącemu, że Polska może w tej kwestii negocjować z sukcesem, tym bardziej, że ma silne argumenty. - To jest anormalne. (…) Dlaczego mamy być zwolnieni z czegoś, czego Polacy nie chcą? Nie godzą się ponosić kosztów społecznych i politycznych migracji. Suweren musi się w tej sprawie wypowiedzieć - twierdził polityk PiS-u. Dodał jednocześnie, że "nie wie, czy referendum odbędzie się w dniu wyborów". - To referendum jest konieczne. Jestem zwolennikiem UE, ale trzeba jej powiedzieć stop" - stwierdził.