"Trzeba być dzbanem". Niebezpieczne zachowanie nastolatków
Niedorzeczność i brak wyobraźni - to dwie cechy, które najlepiej opisują niedawne zachowanie kilku nastolatków z Ząbek. Grupa chłopców zdecydowała się na niebezpieczną "przygodę" - wskoczyli na zderzak autobusu i trzymając się klapy silnika, podróżowali ulicami miasta.
Trzech nastolatków postanowiło w nieodpowiedzialny sposób spędzić czas - wskoczyli na zderzak autobusu linii 245 i trzymając się klapy silnika, podróżowali ulicami miasta. Przerażające jest to, co mogłoby się stać, gdyby kierowca autobusu musiał nagle zahamować lub gdyby któryś z nich stracił równowagę i spadł pod koła jadącego za autobusem samochodu.
Ich nieodpowiedzialne czyny zostały uwiecznione na filmie przez innych mieszkańców, którzy jechali za autobusem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rolnicy opanowali Poznań. Padły gorzkie słowa. "Polskie rolnictwo padnie"
W sieci zawrzało
Reakcja internautów była natychmiastowa. Wielu z nich nie szczędziło gorzkich słów pod adresem młodych mężczyzn, którzy zdecydowali się na takie działanie. Jedna z komentujących, napisała: "Matko, te dzieci są coraz głupsze. Myślą, że to zabawa, a to się może skończyć tragedią". Inna internautka, dodała: "Idioci! Potem autobus zahamuje, spadną i tragedia. Trzeba być dzbanem".
"W ubiegłym tygodniu było to samo"
Okazuje się, że to nie jest pierwszy raz, kiedy w tym mieście dochodzi do takich sytuacji.
Jedna z internautek napisała: "W ubiegłym tygodniu było to samo. Ci sami chłopcy. To się skończy fatalnie. Rodzice rozmawiajcie z dziećmi!".
Na szczęście, tym razem nie doszło do tragedii. Nastolatkowie dojechali na przystanek i zeskoczyli ze zderzaka.
Artur Lewandowski, szef straży miejskiej w Ząbkach, w rozmowie z "Faktem" potwierdził, że wpłynęło do nich zgłoszenie mailowe, o trójce chłopców, którzy jeżdżą przyczepieni do autobusu. Zapewnił także, że straż miejska patroluje ten rejon i pracuje nad ustaleniem tożsamości chłopców.
Czytaj także:
Źródło: fakt.pl