PolskaTrybuna

Trybuna

Trybuna - Mapa radykałów

26.09.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Co piąty poseł w przyszłym Sejmie reprezentować będzie ugrupowania otwarcie głoszące radykalne hasła, kontestujące dotychczasowe układy polityczne i kierunek przemian ustrojowych.

Samoobrona i Liga Polskich Rodzin są tzw. ugrupowaniami protestu, na które głosowali wyborcy rozczarowani polityką dotychczasowych rządów, w tym również ci, którzy 4 lata temu zawierzyli AWS i zawiedli się na tradycyjnej prawicy. Ugrupowanie Andrzeja Leppera i LPR umiejętnie wykorzystywały te nastroje.

Liga Polskich Rodzin, skupiająca według jednego z liderów - Zygmunta Wrzodaka - około 15 tys. osób, tworzona jest przez polityków z kilku radykalnie prawicowych ugrupowań. Według nieoficjalnych wyników wyborczych, może liczyć na 34 - 40 mandatów w Sejmie. Niektórzy z jej liderów mają już pewien staż parlamentarny, a nawet rządowy, lecz doświadczenia innych to wyłącznie działalność w małych partiach skrajnej prawicy, funkcjonujących na marginesie życia politycznego. Oprócz Antoniego Macierewicza (Ruch Narodowo-Katolicki), Jana Łopuszańskiego (Porozumienie Polskie) i Gabriela Janowskiego (Przymierze dla Polski) w LPR działają: Roman i Maciej Giertychowie, liderzy Stronnictwa Narodowego oraz liczni przedstawiciele nacjonalistycznej Młodzieży Wszechpolskiej. Oczywiście Liga stanowi tak szeroki konglomerat programów politycznych, że może okazać się formacją mało spójną, ale z drugiej strony połączenie różnych radykalnych koncepcji będzie mieszanką wybuchową.

Samoobrona, funkcjonująca nie tylko jako ugrupowanie polityczne, ale także rolniczy związek zawodowy, znajdzie się w Sejmie po raz pierwszy. Może mieć ponad 50 posłów. Dotychczas słynęła z organizowania chłopskich protestów i blokad dróg. Formacja Leppera chciałaby w pierwszej kolejności ograniczyć pozycję prezesa NBP, gdyż, jej zdaniem, sprawujący tę funkcję Leszek Balcerowicz ma nadal zbyt duży wpływ na polską gospodarkę. Ugrupowanie Andrzeja Leppera głosi też co prawda postulaty zbieżne z programem koalicji SLD-UP (likwidacja Senatu i kas chorych), lecz w wielu kwestiach jej koncepcje mogą się okazać kosztowne i nierealne. Na przykład koncepcja, aby wszyscy studenci otrzymywali kredyt umarzany w 50 proc. po ukończeniu studiów i w 50 proc. po pięcioletnim okresie pracy w Polsce. Burzę może też wywołać - przy silnym lobby parlamentarnym dążącym do podatku liniowego - pomysł wprowadzenia 4 stawek podatku dochodowego od osób fizycznych - maksymalnie do 60 proc. i zwolnienia z opodatkowania dochodów na
poziomie minimum socjalnego. (aso)

Komentarze (0)