Trwa ewakuacja. Rosjanie uciekają po upadku reżimu

Rosyjskie dowództwo wojskowe przygotowuje ewakuację sprzętu z bazy Humajmim w mieście Latakia - donoszą rosyjskie, propagandowe kanały na Telegramie. W niedzielę rebelianci obalili syryjskiego dyktatora Baszara Asada i przejęli władzę.

Reżim Baszala al-Asada obalony
Reżim Baszala al-Asada obalony
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2024 Anadolu
Mateusz Czmiel

Jak podaje "Wojenny Obserwator", w sobotę do bazy Humajmim przyleciało kilka samolotów Ił-76 i An-124 "Rusłan", które wcześniej były wykorzystywane do szybkiego transportu różnorodnego ciężkiego sprzętu, takiego jak elementy systemu S-400. To one mają zabrać pozostawiony w bazie sprzęt.

Tę informację potwierdził autor kanału Telegram Fighterbomber, kapitan Sił Powietrzno-Kosmicznych Rosji, Ilja Tumanow. Decyzja o wycofaniu sprzętu została podjęta po zajęciu stolicy Syrii, Damaszku, przez siły powstańców.

"Dlaczego nie przygotowano tego trzy dni wcześniej, pozostaje pytaniem retorycznym. Biorąc pod uwagę, że w naszym zasięgu pozostało tylko jedno lotnisko, można przypuszczać, że sprzęt zostanie przetransportowany do Rosji, ewentualnie do Afryki" - napisał Tumanow.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czemu USA nie dało sprzętu Ukrainie? "Rozpłynięcie broni atomowej"

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji podkreśliło, że rosyjskie bazy w Syrii pozostają w stanie podwyższonej gotowości. "Na chwilę obecną nie ma poważnego zagrożenia dla ich bezpieczeństwa" — zapewniło ministerstwo.

Wcześniej rosyjskie MSZ poinformowało, że Baszar Asad zrezygnował z urzędu prezydenta Syryjskiej Republiki Arabskiej (SRA) i wydał polecenie pokojowego przekazania władzy.

MSZ Rosji zaznaczyło, że Moskwa nie brała udziału w tych negocjacjach, jednak utrzymuje kontakty ze wszystkimi grupami syryjskiej opozycji.

Wycofanie rosyjskiej floty z Tartusu

We wtorek poinformowano, że Rosja rozpoczęła ewakuację okrętów z bazy morskiej w syryjskim Tartusie po szybkim postępie islamistycznych rebeliantów w Syrii.

Według źródeł rankiem 2 grudnia tankowiec "Jelnia" - kluczowy dla utrzymania rosyjskich sił na Morzu Śródziemnym, opuścił Tartus. Wraz z nim bazę mogły opuścić inne jednostki. Rosyjska grupa morska w Syrii liczy obecnie pięć okrętów i jeden okręt podwodny. W jej skład wchodzą dwie fregaty klasy "Admirał Gorszkow", fregata klasy "Admirał Grigorowicz", zmodernizowana łódź podwodna klasy "Kilo" oraz dwa statki pomocnicze.

Baza morska w Tartusie na wybrzeżu Morza Śródziemnego jest strategicznym obiektem dla Rosji. Flota ZSRR stacjonowała tam od 1971 roku, ale po rozpadzie Związku Radzieckiego jednostki zostały wycofane. Rosyjskie siły zbrojne powróciły do Tartusu w 2012 roku, gdy Moskwa zdecydowała się interweniować w syryjskiej wojnie domowej, wspierając prezydenta Baszara Asada. Przed inwazją na Ukrainę Rosja wzmocniła swoje siły w Tartusie, aby przeciwstawić się lotniskowcom NATO na Morzu Śródziemnym.

Baza Hmejmim jako kluczowy punkt operacyjny

Grupa lotnicza Sił Powietrzno-Kosmicznych Rosji od 2015 roku stacjonuje na lotnisku Humajmim w Syrii na mocy umowy zawartej w celu walki z ISIS. Rosyjskie samoloty korzystały również z lotnisk w Palmirze i Homs, które obecnie znajdują się pod kontrolą powstańców. Na bazie Humajmim rozmieszczono dziesiątki nowoczesnych rosyjskich myśliwców, a także strategiczne i frontowe bombowce.

źródło: The Moscow Times / CNN / BBC

Źródło artykułu:WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie