Trump a wojna w Ukrainie. "Największe obawy"
Zwycięstwo Donalda Trumpa w amerykańskich wyborach prezydenckich wzbudza wiele pytań dotyczących jego polityki zagranicznej, zwłaszcza w kwestii wojny na Ukrainie. Jak wskazał szef programu Bezpieczeństwo Międzynarodowe w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych, Wojciech Lorenz, największe obawy wiążą się z potencjalnym podejściem Trumpa do tego konfliktu.
Agencja AP poinformowała, że kandydat Republikanów zdobył 277 głosów elektorskich, przekraczając wymagane minimum. Demokratka Kamala Harris ma obecnie 224 głosy elektorskie.
"Ryzyko poczucia przez Rosję zwycięstwa w wojnie"
Wojciech Lorenz, zapytany przez PAP o możliwe skutki dla bezpieczeństwa międzynarodowego, podkreślił, że niepewność dotyczy sposobu, w jaki Trump planuje zakończyć konflikt na Ukrainie.
- To mogłoby stworzyć ryzyko poczucia przez Rosję zwycięstwa w wojnie, przynajmniej częściowego osiągnięcia swoich celów i obnażenia słabości USA i NATO - ocenił Lorenz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dodał, że do tego mogłoby dojść szczególnie w przypadku częściowego zniesienia sankcji nałożonych na Rosję.
Analityk PISM dostrzega także szanse związane z prezydenturą Trumpa, takie jak presja na kraje europejskie w kontekście zwiększenia wydatków na zbrojenia. Zwrócił uwagę na możliwość zmiany politycznego postrzegania bezpieczeństwa Europy, które do tej pory koncentrowało się na interesach niemieckich.
Co z wojną w Strefie Gazy?
Lorenz wyraził przekonanie, że potencjalne wycofanie się USA z aktywnego zapewniania bezpieczeństwa Europie mogłoby doprowadzić do negatywnych skutków, które nie zostaną natychmiast zrekompensowane przez przemieszczenie amerykańskiej obecności w regionie.
W kontekście relacji Polski z USA, Lorenz podkreślił wagę argumentu dotyczącego naszych wysokich wydatków obronnych i elastyczności w kwestii obecności wojsk amerykańskich w kraju.
Podczas gdy Europa pozostaje kluczowym obszarem zainteresowania USA, analityk zauważył, że Bliski Wschód i Indo-Pacyfik również są istotne.
- Trump będzie wywierał mniejszą presję na premiera Izraela, Benjamina Netanjahu, w kwestii bezpieczeństwa regionalnego - wskazał Lorenz.
Pytania dotyczą także relacji USA z Chinami. Lorenz zauważył, że kluczowe będzie, czy polityka Trumpa wobec Chin będzie miała charakter odstraszający, czy też prowokacyjny.
- To pytanie, na ile polityka Trumpa będzie tak zbalansowana, że będzie wzmacniać odstraszanie Chin - zauważył ekspert.