"Truciciele" wcześniej tropili Skripala. Nowe ustalenia
Dwaj Rosjanie podejrzani o otrucie nowiczowkiem byłego agenta GRU Siergieja Skripala już wcześniej go śledzili. Z ustaleń mediów z Czech wynika, że byli w tym kraju w 2014 r. w tym samym czasie, co były podwójny agent.
10.10.2018 | aktual.: 25.03.2022 12:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak poddaje rozhlas.cz, Rosjanie podczas wizyty w październiku cztery lata temu posługiwali się paszportami na nazwiska Aleksandra Pietrowa i Rusłana Boszyrowa. To te same nazwiska, które wskazali brytyjscy śledczy zajmujący się atakiem na byłego podwójnego agenta i jego córki w Salisbury.
Zdaniem czeskich dziennikarzy to oznacza, że Skripal był śledzony przez rosyjskie służby na długo przed otruciem w angielskim mieście.
Aleksandr Miszkin - używający nazwiska Pietrow i zidentyfikowany przez portal Bellingcat jako lekarz w GRU - miał najpierw przebywać w Ostrawie, a później w Pradze. Drugi z agentów - płk Anatolij Czepiga ("Rusłan Boszyrow") mieszkał tylko w hotelu w stolicy Czech.
Zobacz także
Wszystko wskazuje na to, że uważnie obserwowali w tym czasie Skripala, który miał pomagać czeskiemu kontrwywiadowi w rozpracowaniu agentury Moskwy.
Siergiej Skripal i jego córka zostali zaatakowani środkiem paralityczno-drgawkowym w marcu. Zamach przy użyciu nowiczoka wywołał poważny kryzys dyplomatyczny w relacjach brytyjsko-rosyjskich. Pod koniec czerwca w Salisbury toksyczną substancją zatruły się przypadkowo dwie inne osoby - jedna zmarła.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródła: radiozurnal.rozhlas.cz, RMF FM