Zakończył się proces 28-letniej matki z Kwidzyna oskarżonej o zabójstwo noworodka
• W przyszłym tygodniu zapadnie wyrok w sprawie 28-letniej matki z Kwidzyna
• Prokuratura domaga się dożywotniego więzienia
• W Polsce statystycznie umiera jedno dziecko na 200 tys. osób poniżej 15 roku życia
- Kwalifikacja prawna tego czynu to zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Jest ono zagrożone karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 12 lat, 25 lat lub dożywotniego pozbawienia wolności - informował Wirtualną Polskę prok. Tomasz Trzeciak, szef kwidzyńskiej prokuratury.
Przypomnijmy fakty. W styczniu 2015 roku we wsi pod Kwidzynem (woj. pomorskie) doszło do szokującego odkrycia. Karetka pogotowia została wezwana do ''nieszczęśliwego wypadku''. Lekarz, który przyjechał na miejsce zauważył nienaturalne uszkodzenia. Kobieta twierdziła jednak, że dziecko wypadło jej z rąk. Po chwili na miejscu pojawiła się policja. Jak wykazała późniejsza sekcja zwłok, matka wielokrotnie zadawała noworodkowi ciosy pięścią w głowę oraz dusiła go, w wyniku czego dziecko zmarło. 28-latka początkowo twierdziła, że dziewczynka wypadła jej podczas porodu, później jednak przyznała się do wszystkich zarzutów.
Oskarżona na sali sądowej przyznała się do dwukrotnego uderzenia dziecka w głowę, a także przypadkowego uderzenia o framugę drzwi. Jednocześnie podkreślała swoją ciężką sytuację finansową - nie ma pracy, a z opieki społecznej otrzymywała co miesiąc 600 zł. Wspomniała również, że jej życiowy partner nadużywa alkoholu. Mężczyzna nie mógł się stawić na zakończeniu procesu, bo sam zasiada na ławie oskarżonych w innej sprawie. Obecnie przebywa w areszcie.
Kwidzyńscy śledczy prowadzili podobne postępowanie przeciwko 28-latce dziewięć lat temu. Prokuratura podejrzewała wówczas kobietę o zabicie noworodka. Jednak samo dziecko zniknęło, a śledczym nie udało się zebrać wystarczających dowodów. Dlatego sprawa została umorzona.
Najbardziej zagrożoną grupą wiekową w przypadku zabójstw są dzieci do 4. roku życia. Sprawcami są najczęściej ich rodzice lub opiekunowie. Statystyki policyjne pokazują, że w 2014 roku najbardziej narażone na przemoc domową były dzieci mieszkające w województwach dolnośląskim, lubelskim, łódzkim, zachodniopomorskim oraz podlaskim.
UNICEF prowadził kilka lat temu badania dotyczące liczby zgonów dzieci z powodu stosowania przemocy lub drastycznego zaniedbania. Polska w zestawieniu tym zajęła 14 miejsce spośród 28 najbardziej rozwiniętych krajów świata.
W Polsce statystycznie umiera jedno dziecko na 200 tys. osób poniżej 15 roku życia. Raport Fundacji Dzieci Niczyje wskazuje jednak, że systematycznie maleje ilość zabijanych noworodków. W "rekordowym" 2007 roku policja zanotowała 37 tego typu przestępstw, a sześć lat później - już tylko 12. Funkcjonariusze każdego roku wszczynają ok. 30 śledztw w sprawach podejrzenia dzieciobójstwa.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .