RegionalneTrójmiastoWulgarny kierowca przeciągnął strażnika kilkadziesiąt metrów po drodze

Wulgarny kierowca przeciągnął strażnika kilkadziesiąt metrów po drodze

35-latek z Pruszcza Gdańskiego usłyszał zarzut znieważenia strażnika miejskiego i naruszenia jego nietykalności cielesnej. Mężczyzna odjechał swoim samochodem, gdy strażnicy podejmowali interwencję. Jeden z nich zdążył wsiąść do auta, które ciągnęło go potem przez kilkadziesiąt metrów. Strażniczka została potrącona.

Wulgarny kierowca przeciągnął strażnika kilkadziesiąt metrów po drodze
Źródło zdjęć: © WP.PL
Magdalena Nałęcz-Marczyk

25.08.2017 | aktual.: 30.03.2022 10:40

- W poniedziałek strażnicy miejscy powiadomili policjantów o naruszeniu nietykalności cielesnej funkcjonariuszy i znieważeniu jednego z nich, podając dane sprawcy - powiedziała w rozmowie z portalem gdansk.naszemiasto.pl Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Do sytuacji doszło podczas kontroli samochodu w Gdańsku. Strażników poprosiła o nią kobieta, która zauważyła w zamkniętym aucie chłopca siedzącego bez opieki. Funkcjonariusze nie zauważyli niczego niepokojącego - dziecko bawiło się telefonem.

Samochód został jednak zaparkowany na postoju dla taksówek, więc strażniczka zdecydowała się na interwencję. - Chwilę później do samochodu podszedł kierowca. Strażniczka poprosiła go o dokumenty. Mężczyzna odmówił. Odpowiadał arogancko, podniesionym tonem. Potem wsiadł do pojazdu i uruchomił silnik - opisuje sytuację w rozmowie z portalem Wojciech Siółkowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdańsku.

Kierowca chciał rozmawiać tylko z policją

Mężczyzna nie reagował na polecenie strażników i chciał uciec. - Dlatego też drugi funkcjonariusz podjął próbę zatrzymania auta. Gdy próbował do niego wsiąść, kierowca ruszył z piskiem opon. Stojącą obok strażniczkę samochód uderzyło w kolano. Natomiast strażnik z nogami wiszącymi poza pojazdem był ciągnięty na odcinku 30-40 metrów - powiedział Siółkowski.

W tym czasie kierowca wyzywał i znieważał strażnika. Funkcjonariusz doprowadził do zatrzymania auta, ale mężczyzna odmówił pokazania dokumentów i stwierdził, że będzie rozmawiał wyłącznie z policją. Gdy na miejsce przyjechał jej patrol, kierowcę wylegitymowano. Mundurowi przejęli sprawę.

Za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza grożą 3 lata więzienia.

Źródło: gdansk.naszemiasto.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (32)