Wojciech Cejrowski zwycięski w sporze z Gdańskiem. "Obywatel wygrał z władzą"
Samorządowe Kolegium Odwoławcze przyznało rację Wojciechowi Cejrowskiemu. Pisarz i podróżnik może handlować swoimi książkami na ulicy Długiej w centrum Gdańska.
07.08.2021 11:17
- Dostałem wyrok. Po kilku latach walki z miastem Gdańsk, miasto Gdańsk przegrało. W związku z tym pan Cejrowski stoi znowu na ulicy Długiej - poinformował na początku tygodnia w mediach społecznościowych pisarz i podróżnik Wojciech Cejrowski.
- Orzeczono, że mogę stać na ulicy Długiej. Z wyroku wynika jasno, że mogę stać na długiej i mógłbym nawet do końca sierpnia i jeszcze dłużej. Animozje pani prezydent Gdańska nie mają znaczenia. Obywatel wygrał z władzą - dodał.
Wojciech Cejrowski na Jarmarku Św. Dominika
Problemy ze stoiskiem Wojciecha Cejrowskiego na gdańskim jarmarku zaczęły się w 2019 roku. Po latach wystawiania stoiska na ulicy Długiej przeniósł się na ulicę Św. Ducha, z której przeganiali go urzędnicy.
Władze Gdańska tłumaczyły interwencję straży miejskiej tym, że Wojciech Cejrowski nie miał zezwolenia na stoisko. Daniel Stenzel, rzecznik prezydent Gdańska, podkreślał, że Wojciech Cejrowski został pouczony i poproszony o zmianę miejsca oraz, że nie dostał mandatu. Dodał, że prezydent Aleksandra Dulkiewicz nie wiedziała o sprawie.
W ubiegłym roku chciał handlować na ul. Długiej, jednak nie zgodził się na to Gdański Zarząd Dróg i Zieleni. Magdalena Kiljan, rzeczniczka GZDiZ, tłumaczyła w rozmowie z "Gazetą Wyborczą Trójmiasto", że podróżnik chciał umieścić swoje stoisko w miejscu, które utrudniałoby pracę innym firmom w budynku przed którym handluje.
Wygrana Wojciecha Cejrowskiego w SKO
Wojciech Cejrowski skierował sprawę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Zadecydowało ono, że pisarz może handlować na ul. Długiej zajmując fragment pasa drogowego. Jak dodaje trójmiejska "Wyborcza" uzyskał on zgodę na zajęcie pasa drogowego do 22 sierpnia. Musi uiścić opłatę 276 zł. GZDiZ decyzji zaskarżyć nie może.
W sobotę 7 sierpnia, z powodu miejskiego biegu przebiegającego przez ul. Długą, Wojciech Cejrowski przeniesie swoje stoisko przed Bramę Straganiarską nad Motławą.
Skargi innych handlarzy
Lokalne media piszą, że inni handlarze skarżą się na jego stoisko. Mają za złe Cejrowskiemu, że kolejki do niego utrudniają dostęp do ich lokali. Podróżnik apelował do swoich klientów by nie utrudniali pracy innym przedsiębiorcom.
- Jakie to jest cierpienie. 365 dni w roku mogą mieć otwarte ile chcą, a ja zajmuję im 9 dni w roku. Nie ma co się złościć, przykro mi, że trochę stracą, ale kapitalizm na tym polega - mówił Wojciech Cejrowski w nagraniu, które umieścił w sieci.