Władze Gdańska wzywają Rosyjskie Centrum Kultury do opuszczenia kamienicy

Śledź też wydarzenia w Ukrainie w naszej RELACJI NA ŻYWO

"Zgodnie z wcześniejszymi informacjami wezwaliśmy Rosyjskie Centrum Nauki i Kultury do niezwłocznego opuszczenia lokalu przy ul. Długiej 35. O dalszych krokach będziemy informować" - przekazał na Twitterze wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak.

Miasto współpracowało w tej sprawie z Ministerstwem Spraw Zagranicznych.

W piątek miejska jednostka Gdańskie Nieruchomości wezwała Rosjan do opuszczenia atrakcyjnej kamienicy w centrum miasta. Przed budynkiem w ostatnich dniach odbywały się antywojenne protesty.

Od wybuchu wojny w Ukrainie rosyjska placówka publikowała w mediach społecznościowych propagandowe, proputinowskie i antyukraińskie treści. Pisano tam m.in. o rosyjskiej pomocy humanitarnej dla mieszkańców Mariupola. W rzeczywistości Rosjanie ostrzeliwali to miasto.

Inny wpis mówił o rosyjskiej pomocy w ewakuacji Hindusów ze strefy konfliktu. To również nieprawda. Niedawno rząd Indii informował o śmierci studenta, który padł ofiarą rosyjskiego ognia. We wpisie promującym sztukę pewnej artystki podano natomiast, że pochodzi ona z Ługańskiej Republiki Ludowej, którą przed inwazją proklamował Władimir Putin.

Zobacz także: Oddamy Ukraińcom myśliwce MiG-29? Gen. Koziej stawia warunek

Placówka od 23 lutego zablokowała możliwość dodawania komentarzy pod wszystkimi wpisami na Facebooku. Powodem były liczne komentarze ze strony mieszkańców Gdańska, którzy potępiali atak Rosji na Ukrainę.

W czwartek Rada Miasta Gdańska podjęła jednogłośną decyzję o rozwiązaniu współpracy z Kaliningradem i Sankt Petersburgiem oraz o potępieniu ataku Rosji na Ukrainę. Wnioskowali o to radni Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Obywatelskiej.

Radni PiS apelowali również o eksmisję Rosjan z konsulatu we Wrzeszczu. Chcieli także usunięcia z al. Zwycięstwa poradzieckiego czołgu. W ubiegłym tygodniu lokalni artyści zawiesili na nim ukraińską flagę.