Gdańsk zrywa współpracę z rosyjskimi miastami. Na sali był konsul Ukrainy
Rada Miasta Gdańska jednogłośnie przyjęła uchwałę o zerwaniu współpracy z Kaliningradem i Santk Petersburgiem. Na sesji radnych obecny był konsul generalny Ukrainy w Gdańsku Oleksandr Plodystyi.
Gdańsk miał porozumienie o współpracy z Sankt Petersburgiem od 1997 roku. Z kolei od 1993 roku Kaliningrad był miastem partnerskim Gdańska. Po ataku Rosji na Ukrainę miejscy radni wyszli z inicjatywą zakończenia tej współpracy. W oświadczeniu radni wyrazili solidarność wobec Ukrainy i jej obywateli oraz potępili rosyjską agresję.
Konsul Ukrainy: Jesteśmy zdeterminowani
W sesji radnych wziął udział Oleksandr Plodystyi, konsul Ukrainy w Gdańsku.
- Chcemy pokoju, nie chcemy wojny, ale nie mamy wyboru. Za swoją wolność musimy i będziemy walczyć. Jesteśmy zdeterminowani walczyć do ostatniego dnia, do ostatnich sił. Bohaterowie są w tej chwili nie tylko na terenach Ukrainy wśród wojskowych i cywili. Ale są też na terenach Polski, na terenach Gdańska - mówił dyplomata ze łzami w oczach. Otrzymał brawa od radnych.
Zobacz także: Rosja w prawdziwym kryzysie przez wojnę z Ukrainą. Ekspert: To osobisty błąd Putina
- To jest symbol, co my samorządowcy z Gdańska możemy zrobić, żeby jeszcze raz głośno powiedzieć nie - mówiła szefowa klubu radnych Wszystko dla Gdańska Beata Dunajewska. Działania Rosjan nazwała ludobójstwem. Mówiła również, że sama ma ukraińskiego zięcia, którego matka wyruszyła w środę z Lwowa do Polski.
Przetłumaczyć uchwałę
Wiceprzewodniczący Rady Miasta z ramienia PiS Piotr Gierszewski zaapelował o przetłumaczenie uchwały na języki rosyjski, ukraiński i rosyjski oraz rozesłanie jej do mieszkańców Ukrainy i Rosji.
- Niech jak największa liczba mieszkańców tych krajów wie, co czujemy, co chcemy im przekazać. Nie robimy tego, bo tak wypada. My jesteśmy z Gdańska, jesteśmy ludźmi, którzy kochają wolność, wiemy, jaką się ponosi konsekwencję, kiedy się mówi się komuś "nie" - powiedział Piotr Gierszewski.
"Gdańsk jako kolebka Solidarności, miasto doświadczone w walce o demokratyczną wolną Polskę, doskonale rozumie potrzebę obrony suwerenności, ale także strach przed silniejszym, brutalnym przeciwnikiem. [...] Mając w pamięci pożogę wojenną sprzed kilkudziesięciu lat i dziś mocniej niż kiedykolwiek wybrzmiewające z Westerplatte hasło 'Nigdy więcej wojny'" - czytamy w stanowisku Rady Miasta.
Radni jednomyślni
Uchwałę przegłosowano jednogłośnie. Wszyscy przemawiający radni jednoznacznie potępiali działania Rosji oraz wyrażali solidarność z Ukrainą. Radny klubu WdG Wojciech Błaszkowski nawiązał przy okazji do fuzji Lotosu z Orlenem, w ramach której węgierski MOL ma przejąć część stacji benzynowych. Stwierdził, że Polska powinna wycofać się z tej transakcji z Węgrami, ze względu na małe zaangażowanie węgierskich władz w pomoc Ukrainie oraz sankcje na Rosję. Włączenie tego wątku w temat wspólnego oświadczenia oburzyło radnych PiS, zareagowała również przewodnicząca Rady Agnieszka Owczarczak.
Podobną uchwałę o zerwaniu relacji z Kaliningradem oraz białoruskimi Baranowiczami ma wieczorem przyjąć Rada Miasta Gdyni.
Eksmisja Rosjan z konsulatu
Gdańscy radni PiS od kilku dni domagają się również eksmisji Rosjan z miejskich nieruchomości. To co najmniej dwie atrakcyjne kamienice, w których mieszczą się Dom rosyjski (ul. Długa, ścisłe centrum Gdańska) oraz konsulta rosyjski (ul. Batorego we Wrzeszczu). Radni PiS wskazują, że konsulat ma milionowe zadłużenie. Chcą także usunięcia radzieckiego czołgu z al. Zwycięstwa.
Wiceprezydent Piotr Grzelak wystąpił do Ministerstwa Spraw Zagranicznych o stanowisko w sprawie uchwały najmu nieruchomości na Rosyjskie Centrum Nauki i Kultury w Domu rosyjskim.