Policja z Gdańska ostrzegała przed nożownikiem

Policja wiedziała, że Stefan W. po wyjściu na wolność chce napaść na bank przy użyciu maczety lub noża. Komendant policji z Gdańska rozesłał pismo do wszystkich jednostek policji w Polsce. Zalecił, aby w razie napadu na bank, typować 27-latka jako sprawcę - donosi Onet.

Aresztowany Stefan W., który zabił prezydenta Gdańska
Źródło zdjęć: © PAP | Adam Warżawa
oprac.  Beata Czuma

Onet dotarł do notatki policyjnej, z której wynika, że policjanci z gdańskiego Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego wiedzieli, że Stefan W. po wyjściu z więzienia chce ponownie napaść na bank. Tym razem miał tego dokonać przy użyciu maczety lub innego niebezpiecznego narzędzia. Zdaniem portalu, autor notatki, nadkom. Grzegorz Piórkowski z Komisariatu Policji III w Gdańsku sugerował, aby typować Stefana W. jak sprawcę, gdy dojdzie do podobnego przestępstwa.

Nadkomisarz miał także poinformować funkcjonariuszy z całej Polski o dokładnej dacie i godzinie wyjścia 27-latka na wolność w grudniu 2018 r.

"Reakcja policji na informację przekazaną przez matkę podejrzanego jest przedmiotem ustaleń prokuratury” - poinformowała portal prok. Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka gdańskiej prokuratury. Nie chciała jednak odpowiadać na inne pytania dziennikarza.

Czy policja mogła zapobiec atakowi?

- Nie jest to taka prosta sprawa. Człowieka nie można izolować i zamykać, bo ktoś podejrzewa, że ma on złe zamiary. Natomiast, jeżeli jest jakaś wiarygodna informacja, że może dokonać poważnego przestępstwa, to można podjąć pewne czynności operacyjne związane z monitorowaniem tego człowieka - powiedział Onetowi gen. Adam Rapacki, były policjant wiceminister spraw wewnętrznych.

Chodzi o przesłuchanie, obserwację Stefana W., zastosowanie podsłuchów i kontrolę korespondencji - działania, które mogłyby potwierdzić, że wypuszczony z więzienia planuje dokonanie przestępstwa.

Stefan W. jest sprawcą brutalnego, okrutnego ataku na prezydenta Gdańska. W niedzielę o godz. 19:55 27-letni mieszkaniec Gdańska wszedł na scenę przed światełkiem do nieba WOŚP. Dźgnął Pawła Adamowicza nożem, zadał mu kilka ciosów. 27-latek po ataku nie uciekał. Przez mikrofon krzyczał: "Halo! Halo! Nazywam się Stefan W(...), siedziałem niewinny w więzieniu, siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała, dlatego właśnie zginął Adamowicz".

Urazy prezydenta Gdańska były bardzo ciężkie; poważna rana serca, rana przepony, jamy brzusznej. Mimo kilkugodzinnej operacji, przetoczenia 20 litrów krwi, lekarze poinformowali, że nie udało się go uratować. Zmarł w poniedziałek przed godziną 15.00. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Źródło: Onet

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Putin to powtórzy? Szef Biura Polityki Międzynarodowej wskazuje, co może się stać
Putin to powtórzy? Szef Biura Polityki Międzynarodowej wskazuje, co może się stać
Amerykańskie media: Słabość Trumpa i próba NATO
Amerykańskie media: Słabość Trumpa i próba NATO
Zabójstwo Kirka. Trump zapowiedział odwet na lewicowych organizacjach
Zabójstwo Kirka. Trump zapowiedział odwet na lewicowych organizacjach
Sikorski: Atak dronów na Polskę to test całego NATO
Sikorski: Atak dronów na Polskę to test całego NATO
Zamach na Charliego Kirka. Zabójca na wolności
Zamach na Charliego Kirka. Zabójca na wolności
Niemcy testują system ostrzegania. Ważna wiadomość też dla Polaków
Niemcy testują system ostrzegania. Ważna wiadomość też dla Polaków
Manewry Zapad. Minister o możliwych "prowokacjach"
Manewry Zapad. Minister o możliwych "prowokacjach"
Przez niego zmarła żona, odciął jej głowę. Właśnie dostał odszkodowanie
Przez niego zmarła żona, odciął jej głowę. Właśnie dostał odszkodowanie
Protesty antyrządowe w Nepalu. Wzrosła liczba ofiar
Protesty antyrządowe w Nepalu. Wzrosła liczba ofiar
Polska zamyka granicę. Białorusini uciekają. Korki na przejściach
Polska zamyka granicę. Białorusini uciekają. Korki na przejściach
Polska zwołuje nadzwyczajne posiedzenie RB ONZ
Polska zwołuje nadzwyczajne posiedzenie RB ONZ
Tusk zwrócił się do żołnierzy. "To nie były pokazy ani manewry"
Tusk zwrócił się do żołnierzy. "To nie były pokazy ani manewry"