Polska"Skandaliczne słowa". Dziennikarz TVP Info przewrotnie przeprasza

"Skandaliczne słowa". Dziennikarz TVP Info przewrotnie przeprasza

"Co niektórzy powiedzieliby: jakie życie, taka śmierć" - skomentował śmierć Pawła Adamowicza Adrian Klarenbach w programie "Woronicza 17" w TVP Info. Wywołał tym prawdziwe oburzenie w mediach społecznościowych. Dziennikarz przeprosił na Twitterze. Na antenie TVP Info z kolei... poprosił o przeprosiny tych, którzy "zrozumieli opacznie" jego słowa.

"Skandaliczne słowa". Dziennikarz TVP Info przewrotnie przeprasza
Źródło zdjęć: © PAP | Jan Bogacz

"Woronicza 17" to program, który do tej pory prowadził Michał Rachoń, ale został on zawieszony w obowiązkach 10 stycznia, po tym jak w programie "Minęła 20" wyemitował animację przedstawiającą Jerzego Owsiaka i Hannę Gronkiewicz-Waltz. "Plastusiowa dobranocka" sugerowała, że pieniądze ze zbiórki nie trafiają tam, gdzie powinny, a więc do szpitali. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Rachonia zastąpił więc w niedzielnym wydaniu programu Adrian Klarenbach.

"Mówiąc o śmierci, mówimy też o życiu. Co niektórzy powiedzieliby: jakie życie, taka śmierć. Jaka śmierć, takie życie. Być może to jest odważna teza. Jakie wnioski powinniśmy wyciągnąć po tym mijającym tygodniu? Tym pytaniem rozpoczniemy naszą dyskusję" - tak zaczął program Adrian Klarenbach.

W czasie rozmowy z politykami dziennikarz stwierdził: "Niedługo powiemy, że Adamowicz był pierwszy na Księżycu".

Oświadczenie na Twitterze

Jego komentarze wywołały ogromną burzę na Twitterze. "Skadaliczne słowa to mało powiedziane" - komentowali jedni, a inni żądali wyrzucenia dziennikarza z pracy. "Trudno się otrząsnąć po takich słowach. Miało być lepiej, będzie jeszcze gorzej" - ocenił słowa Klarenbacha inny użytkownik Twittera.

Przez wiele godzin Adrian Klarenbach milczał, późnym popołudniem postanowił przeprosić widzów.

"Szanowni Państwo. Najmocniej przepraszam Wszystkich tych, którzy odczytali moje słowa jako haniebne. Nie były one ani celowe ani intencyjne. Ś.P. żył szybko z ludźmi i odszedł z ludźmi. To chciałem powiedzieć. Jeżeli źle dobrałem słowa, raz jeszcze przepraszam" - napisał na Twitterze.

Przeprosiny na antenie

Wieczorem Adrian Klarenbach prowadził też program "Minęła 20". Zaczął go od dość przewrotnie sformułowanych przeprosin.

- Pozwolą państwo, że przez moment zmienię konwencję programu i zanim powiem to oficjalne "dobry wieczór" słów kilka przeprosin tytułem słów, które zostały zrozumiane przez niektórych zupełnie opacznie aniżeli intencja autora, czyli w tym wypadku mnie, prowadzącego dziś program "Woronicza 17". Dość łatwo i dość często przywoływałem ostatnimi czasy słowa papieża Franciszka o tym, żeby wykorzystywać te trzy najprostsze słowa: proszę, przepraszam i dziękuję. I pozwolą państwo, że spróbuję tych słów użyć. Z jakim efektem? Nie wiem. Za efekt nie ręczę, ale najważniejsze jest to, że jest to szczera intencja i proszę inaczej jej nie odbierać. Chciałem państwa prosić - wszystkich tych, którzy zrozumieli moje słowa zupełnie inaczej, aniżeli chciałem, żeby one wybrzmiały, aby przeprosili. Wszystkich tych z państwa, którzy tylko przez moment zrozumieli inaczej, przepraszam również. Nie chciałem, nie było to moją intencja, aby wybrzmiało to tak, jak wybrzmiało, a podpisuję się pod tym, co w oświadczeniu swoim napisałem na Twitterze. Przepraszam. Mam nadzieję, że te przeprosiny zostaną przyjęte, za co niezmiernie dziękuję" - stwierdził Klarenbach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Adrian Klarenbachworonicza 17materiał tvp info
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2639)