Mocne słowa Magdaleny Adamowicz do Andrzeja Dudy. "Niech pan nie będzie tchórzem"
- Wzywam pana, panie Duda, niech pan będzie odważny, niech pan się nie boi, nie będzie tchórzem i miękiszonem i zawetuje tę ustawę - powiedziała Magdalena Adamowicz na proteście przeciwko "lex TVN" w Gdańsku. Oprócz europosłanki przemawiali również Bogdan Borusewicz, Beata Maciejewska i Sławomir Rybicki.
19.12.2021 19:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W Gdańsku protestujący przeciwko "lex TVN" zebrali się przy pomniku Jana III Sobieskiego na Targu Drzewnym. To sąsiedztwo gdańskiego biura Prawa i Sprawiedliwości oraz miejsce, w którym protestowano w latach 80. Wśród przemawiających była Magdalena Adamowicz - europosłanka i żona zamordowanego prezydenta Gdańska Paweł Adamowicz.
- Kochani, cieszę się bardzo, że jest was tyle mimo zimna i mrozu. Tu nie chodzi tylko o TVN, ale też naszego największego sojusznika, jakim są Stany Zjednoczone. Tu chodzi o nasze prawo, o informacje, by nie prano nam mózgu. Bardzo szybko można zmienić demokrację w autorytaryzm. Władza, która kłamie i wykorzystuje media do własnej tuby propagandowej jest władzą autorytarną - mówiła europosłanka.
Magdalena Adamowicz dodała, że pracuje w Parlamencie Europejskim nad dyrektywą na rzecz ochrony wolnych mediów. Współpracuje w tej kwestii z Verą Jourovą - wiceszefową Komisji Europejskiej. Zwróciła się też z apelem do prezydenta Andrzeja Dudy, by zawetował "lex TVN".
- Musimy bronić niezależnych dziennikarzy i bronić niezależnych mediów. Ja także wzywam pana, panie Duda, niech pan będzie odważny, niech pan się nie boi, nie będzie tchórzem i miękiszonem i zawetuje tę ustawę - zaapelowała.
Przed nią przemawiał wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz z Platformy Obywatelskiej.
- Słyszeliśmy okrzyk "zjednoczona opozycja" i ja się z tym zgadzam. Jeżeli będziemy zjednoczeni, to wygramy te wybory i PiS o tym wie, dlatego chce zniszczyć TVN, bo boi się! Chce zniszczyć telewizję niezależną, która jest oglądana i przekazuje nam informacje potrzebne do oceny sytuacji oraz wiadomości prawdziwe, bo nie chcemy słuchać nieprawdy, oszczerstw i chamskich ataków. Dla PiS-u najlepszą telewizją jest ta telewizja, jaką on ma - mówił.
"Nie zdążyłem dobiec"
- To skandal, co stało się z ustawą ws. TVN. Przypadkowo zobaczyłem w Senacie relację z komisji i nie zdążyłem dobiec na komisję sejmową kilkaset metrów, bo ustawa została uchwalona. Mieliśmy w Sejmie i Senacie skrajne sytuacje, ale takiej sytuacji nie było. Chcemy mieć dostęp do informacji, to nasze prawo obywatelskie zapisane w konstytucji. Nie pozwolimy im na zniszczenie TVN-u - dodał.
Senator PO do Andrzeja Dudy: Ostatnia szansa
Głos zabrał też senator PO Sławomir Rybicki. Podkreślił, że "wolne media są filarem demokracji, tak jak filarem państwa prawa są wolne sądy i niezawiśli sędziowie".
- Autorytarna władza chce zlikwidować ostatnie bastiony demokracji, czyli wolne media. Tu chodzi o obronę wszystkich polskich mediów, bo prawo do informacji jest naszym świętym prawem i nie damy go sobie odebrać. Nie chcemy monopolu partii i informacji. Starsi z nas pamiętają PRL. Była partia, która miała monopol na władzę i informację. Nie dopuścimy do tego, bo zbyt wiele kosztowała nas walka o wolność i demokrację. Chcemy stać na straży demokratycznych wartości. Wolne media to coś, co łączy całą polską opozycję - mówił senator PO.
- Żądamy od prezydenta Andrzeja Dudy zawetowania tej szkodliwej dla polskiej racji stanu ustawy. Ma pan być może ostatnią szansę, by stanąć na wysokości urzędu, który pan sprawuje. Żądamy weta! Ta ustawa uderza w naszego największego sojusznika, w Stany Zjednoczone, które są gwarantem polskiego bezpieczeństwa - zaapelował Sławomir Rybicki.
Posłanka Lewicy namawia by chodzić do TVP
Głos zabrała gdańska posłanka Nowej Lewicy Beata Maciejewska. Tryb pracy nad "lex TVN" w Sejmie określiła jako haniebny. Dodała, że posłanki Lewicy złożyły zawiadomienie do prokuratury o bezprawnym trybie zwołania tej komisji
- Robią to po to, by przykryć majątek Morawieckiego, którego żona dorobiła się na interesach z Kościołem, by ich koledzy w spółkach Skarbu Państwa mogli w spokoju działać po to, by PiS dalej był przy władzy. Nie łudźmy się, że zależy im na czymkolwiek. Zależy im tylko na tym, by było tak jak w Rosji. By we wszystkich domach lała się pisowska propaganda - mówiła Beata Maciejewska.
- Ja chodzę do TVP jako posłanka Lewicy, bo wierzę w to, że choć jest to hejterska telewizja i ilekroć tam bywam, to jestem wyśmiewana i opluwana, to robię to dlatego, bo tych okienek może być coraz mniej i nie można się na to zgodzić. Dlatego chcę, by moi koledzy i koleżanki również chodzili do TVP i bronili TVN-u, żebyśmy my politycy też byli krytykowani! Też chcę, żeby przyszedł do mnie dziennikarz i zadał mi trudne pytanie, bo o to chodzi w demokracji - dodała.