RegionalneTrójmiastoJest akt oskarżenia w sprawie nieprawidłowości w starogardzkim szpitalu psychiatrycznym

Jest akt oskarżenia w sprawie nieprawidłowości w starogardzkim szpitalu psychiatrycznym

Koniec śledztwa ws. nieprawidłowości w starogardzkim szpitalu psychiatrycznym. Prokuratorzy zarzucają ordynator oraz dwóm salowym znęcanie się nad 42 małoletnimi pacjentami. Żaden z pracowników nie przyznaje się do winy. Akt oskarżenia to efekt kontroli z 2010 roku.

Jest akt oskarżenia w sprawie nieprawidłowości w starogardzkim szpitalu psychiatrycznym
Źródło zdjęć: © WP | Tomasz Gdaniec
Tomasz Gdaniec

- Ordynator Annie M. zarzucono bezpodstawne decydowanie o przedłużaniu stosowania zabezpieczeń w postaci unieruchomienia i izolacji. Podejmowanie decyzji o stosowaniu wobec małoletnich pacjentów długotrwałych kar stania, karaniu zimnym prysznicem, pozbawianiu prawa do codziennego spaceru oraz ograniczaniu wizyt rodziny. Zmuszanie pacjentów do przyjmowania pozycji krzesełka i wykonywaniu żabek. Nadużywanie iniekcji, w tym iniekcji placebo - mówi Wirtualnej Polsce prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Do nieprawidłowości miało dochodzić w szpitalu od stycznia 2009 do grudnia 2010. Jedną ze stosowanych "metod leczniczo-wychowawczych" miało być stosowanie zasady "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego". Przekonali się o tym dwaj pacjenci, którzy zostali wyprowadzeni na mróz w samych piżamach i bez butów. Pensjonariusze byli dodatkowo ośmieszani i upokarzani poprzez przyklejanie do ich odzieży kartek z obraźliwymi napisami. Pacjenci byli namawiani do wzajemnego donoszenia na siebie oraz prowokowani agresji wobec pozostałych.

Lekarce we wprowadzaniu wątpliwych metod leczenia pomagać mieli dwaj salowi - Mirosław L. oraz Marcin O. Śledczy zarzucają im bicie i szarpanie pacjentów, kierowanie wobec nich wyzwisk. Młodociani pensjonariusze mieli być zbyt mocno krępowani za pomocą pasów po uprzednim dorobieniu dziurek.

- Oskarżeni nie przyznają się do popełnienia zarzuconych im czynów. Przestępstwo psychicznego lub fizycznego znęcania się jest zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności - dodaje Wawryniuk.

Sprawa dotyczy dzieci z Oddziału XXIII o Wzmocnionym Zabezpieczeniu dla Nieletnich starogardzkiego szpitala. Przebywają na nim dzieci w wieku 13-18 lat. Śledztwo w tej sprawie zostało rozpoczęte w grudniu 2010 roku.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)