Gdański IPN komentuje decyzję prezydenta Adamowicza. "Niezrozumiała i niepojęta"
Dyrektor gdańskiego IPN nie rozumie decyzji o niezaproszeniu Wojska Polskiego na Westerplatte. Uważa, że obchody rocznicy II wojny światowej bez jego obecności "nie mogą się odbyć".
"To żołnierze Wojska Polskiego bronili we wrześniu 1939 roku Westerplatte. Na tym uświęconym krwią bohaterskich obrońców skrawku Gdańska zawsze najważniejsi będą polscy żołnierze" - napisał w oświadczeniu dyrektor gdańskiego IPN Mirosław Golon.
I podkreślił, że "dla współczesnej armii Rzeczypospolitej to jedna z najświętszych tradycji, na których budujemy wysokie morale żołnierzy, na których budujemy tak cenne i potrzebne wzorce odwagi, dzielności żołnierskiej i gotowości poświęcenia życia dla Ojczyzny".
"W tym kontekście całkowicie niezrozumiała i niepojęta jest decyzja władz miasta Gdańska o niezaproszeniu Wojska Polskiego w charakterze współorganizatora na uroczystość 79. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte w dniu 1 września 2018 r." - twierdzi prof. Golon.
Zobacz także: Gawłowski po wyjściu z aresztu: stoję z otwartą przyłbicą, niczego się nie obawiam
Rzecznik prezydenta Adamowicza Magdalena Kaczmarek stwierdziła, że to prezydent decyduje o scenariuszu uroczystości, a rok temu wojsko "złamało dane słowo".- Harcerz, który miał przeczytać apel poległych, został na polecenie pracowniczki MON zablokowany przez żandarma - przypomniała w rozmowie z portalem onet.pl.
Kłótnia Adamowicza i Błaszczaka. "Dygnitarz"
Zapewniła jednak, że prezydent chce, aby wojsko było obecne na uroczystości i zaproszenie na nią zostanie wysłane również do ministra Mateusza Błaszczaka. - Już rok temu we wrześniu złożyliśmy pismo do MON, że w 2018 roku rezygnujemy z asysty wojskowej we wszystkich uroczystościach samorządowych. Ministerstwo miało bardzo wiele czasu, by podjąć z nami dialog - zaznaczyła Kaczmarek.
- Przypominam, że Gdańsk to część Rzeczypospolitej Polskiej, a prezydent miasta nie ma prawa do jego zawłaszczania - mówił szef resortu obrony narodowej. Błaszczak uznał, że decyzja prezydenta Adamowicza, by WP nie było współorganizatorem uroczystości wybuchu II wojny światowej, jest "skandaliczna".
- Co pan zrobił dla polskości Westerplatte? Co pan zrobił, żeby rozsławić to, co tu się działo? Pojawił się pan tu dopiero jako dygnitarz, a teraz odmawia nam pan polskości - ripostował Adamowicz.
Źródło: gdansk.ipn.gov.pl, onet.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl