Dlaczego zawaliło się rusztowanie na gdańskiej Zaspie?
Rusztowanie, które we wtorek runęło na gdańskiej Zaspie było źle ustawione - takie są pierwsze, nieoficjalne wnioski z kontroli przeprowadzonej przez Państwową Inspekcję Pracy.
Odrębne postępowanie prowadzi prokuratura.
Przy ocieplaniu 11-piętrowego bloku na Zaspie pracowało 9 robotników. Dwóch zginęło pod gruzami, siedmiu zostało rannych. Wątpliwości specjalistów z Państwowej Inspekcji Pracy budzi sposób w jaki konstrukcja był osadzona na ziemi - powiedziała Radiu Gdańsk Bożena Walczak-Siwek z okręgowej inspekcji pracy.
Jej zdaniem, źle ustawiony był dół konstrukcji na poziomie ziemi. Spowodowało to osunięcie się środkowej części rusztowania. Tymczasem dyrekcja firmy "Elewacje", do której należało rusztowanie twierdzi, że przed rozpoczęciem prac, było ono kontrolowane przez nadzór budowlany.
Naczelny inżynier spółki Rafał Spica poinformował, że w tej sprawie jest dokumentacja, między innymi wpis do dziennika budowy. Zastrzeżeń co do bezpieczeństwa rusztowania nie mają też robotnicy, którzy przeżyli wypadek.
Sześciu poszkodowanych nadal jest w szpitalu na gdańskiej Zaspie, siódmy przebywa w klinice Akademii Medycznej. Trzej są w ciężkim stanie, mają urazy głowy. Pozostali są poobijani, mają połamane kończyny. Zostaną w szpitalu jeszcze przez kilka dni. (and)