Awantura w samolocie do Gdańska. Ale na tym się nie skończyło
Dwaj pijani pasażerowie zostali zatrzymani na lotnisku w Gdańsku. Obydwaj wracali z Leeds i zachowywali się wulgarnie i agresywnie. Ale to nie koniec. Po zatrzymaniu zniszczyli wnętrze więźniarki.
Na pokładzie samolotu lecącego z Anglii do Gdańska doszło do incydentu, który doprowadził do interwencji funkcjonariuszy Straży Granicznej w porcie lotniczym im. Lecha Wałęsy w Gdańsku.
Dwaj pasażerowie, którzy zachowywali się agresywnie i wulgarnie, zostali zatrzymani i przewiezieni do izby wytrzeźwień.
W drodze do placówki mężczyźni zniszczyli wyposażenie więźniarki. Informację tę potwierdził rzecznik Morskiego Oddziału Straży Granicznej, kmdr ppor. Andrzej Juźwiak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strach o środki z UE. "Martwimy się, czy zdążymy je wydać"
Mężczyźni trafili do izby wytrzeźwień
Według relacji rzecznika zdarzenie miało miejsce w niedzielę na terenie Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy. Dwóch mężczyzn w wieku 41 i 30 lat, podróżujących z Leeds do Gdańska, nie reagowało na polecenia załogi, a ich zachowanie było agresywne i wulgarne. Jeden z nich nawet zaatakował innego pasażera.
- Z powodu braku logicznego kontaktu z nimi oraz z obawy o ich bezpieczeństwo, jak również niesłabnącej agresji zostali przetransportowani do Pogotowia Socjalnego dla Osób Nietrzeźwych w Gdańsku - przekazał Andrzej Juźwiak.
W czasie transportu do izby wytrzeźwień pasażerowie nie podporządkowywali się poleceniom funkcjonariuszy Straży Granicznej i uszkodzili część wyposażenia wnętrza samochodu.
Po wytrzeźwieniu obaj zostali ukarani mandatami w wysokości tysiąca złotych. Dodatkowo, będą musieli pokryć koszty naprawy uszkodzeń.
Źródło: Morski Oddział Straży Granicznej Gdańsk
Czytaj także: