Afera Amber Gold. Poszkodowani chcą sejmowej komisji śledczej. "Tą sprawą powinien zająć się sąd"
• Kilian: "Sprawa Amber Gold jest bulwersująca, ponieważ związek z nią mają działacze PO"
• Ekspert: "Sejm wchodząc w buty władzy sądowniczej zwyczajnie wchodzi w buty o co najmniej rozmiar za duże"
• 19 tys. poszkodowanych w aferze straciło 851 mln zł
Osoby poszkodowane w Aferze Amber Gold chcą powołania sejmowej komisji śledczej. List w tej sprawie trafił właśnie na biurko m.in. prezydenta Andrzeja Dudy, premier Beaty Szydło, ministrów Antoniego Macierewicza, Zbigniewa Ziobry, a także prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. W efekcie nielegalnej działalności parabanku 19 tys. jego klientów straciło 851 mln zł. Większości pieniędzy nie udało się do dzisiaj odzyskać. Jakie są szanse, aby powołać speckomisję?
- Mamy bardzo różnorodne doświadczenia z komisjami śledczymi działającymi do tej pory w Polsce. Stopień skomplikowania sprawy wskazuje, że należy powołać speckomisję. Prokuratorzy chcą przesłuchać 400 świadków, obrońcy mówią o nawet 18 tys. Sprawa jest bulwersująca również z tego powodu, że związki z Amber Gold mają działacze Platformy Obywatelskiej. Opinia publiczna powinna mieć kontrolę nad całą tą sprawą - ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską Jan Kilian, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Jak zaznacza w rozmowie z Wirtualną Polską Marcin Chmielowski, wiceprezes Fundacji Wolności i Przedsiębiorczości, należy zrozumieć ludzi, którzy w wyniku afery Amber Gold zostali oszukani i stracili swoje oszczędności. Sejmowa komisja śledcza prawdopodobnie nie ustali jednak żadnych nowych faktów, bo jej potencjalnym członkom może zabraknąć ku temu kompetencji. Takimi sprawami powinny zajmować się sądy, a nie politycy, którzy na komisji będą próbowali zbudować sobie nazwiska "nieustępliwych szeryfów". - Całe przedsięwzięcie za sprawą obecności kamer może w bardzo krótkim czasie zamienić się w farsę - dodaje.
- Co ważne, narzędzie, jakim jest możliwość powołania sejmowej komisji śledczej powinno być używane jak najrzadziej, bo Sejm wchodząc w buty władzy sądowniczej zwyczajnie wchodzi w buty o co najmniej rozmiar na siebie za duże. Afera Amber Gold musi być wyjaśniona, ale Sejm jest jedną z tych instytucji, które mają ku temu najmniejsze kompetencje - pointuje Chmielowski.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .