Troje tureckich dziennikarzy zostało skazanych na dożywocie. "Druzgocący precedens"
Sąd w Turcji wydał surowy wyrok ws. sześciu osób. Zdaniem wymiaru sprawiedliwości trzej dziennikarze oraz grafik, instruktor szkoły policyjnej i były dyrektor marketingu wspierali próbę przeprowadzenia zamachu stanu, do której doszło w lipcu 2016 r.
16.02.2018 | aktual.: 30.03.2022 09:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- To druzgocący precedens, który może zostać użyty przeciwko wielu innym dziennikarzom, którzy otrzymali równie bezpodstawne zarzuty - stwierdziła w rozmowie z Agencją Reutera Sarah Clarke z międzynarodowego stowarzyszenia pisarzy PEN International.
Karę dożywocia otrzymało w piątek troje dziennikarzy: Nazli Ilicak, Ahmet Altan, Mehmet Altan oraz Fevzi Yazici, Yakup Simsek and Sukru Tugrul Ozsengul. W ich ocenie oskarżenia tureckiego wymiaru są "absurdalne". Sąd uznał, że są winni próby "obalenia rządu" i "obalenia porządku konstytucyjnego".
Prokurator dowodził, że popularni w Turcji bracia Altan oraz Ilcak w trakcie programu telewizyjnego emitowanego dzień przed próbą puczu "wysyłali sygnały podprogowe". W trakcie odcinka Ahmet Altan powiedział m.in, że w ramach tureckiego rządu funkcjonuje pewna struktura, która pilnie obserwuje rozwój wydarzeń i chce go zmienić na swoją korzyść.
Nieudany pucz i ogromne czystki
Zdaniem prokuratora tego typu zwroty skierowano do zwolenników oskarżanego o zorganizowanie puczu Fethullaha Gulena. Żaden ze skazanych nie przyznał się do winy.
Zobacz także
Późnym wieczorem 15 lipca 2016 roku kilka tys. żołnierzy ze zbuntowanych jednostek sił zbrojnych Turcji wyszło na ulice Ankary, Stambułu i innych miast kraju. Rządowi udało się jednak opanować sytuację. Aresztowano ponad 50 tys. osób, a ponad 140 tys. ludzi zwolniono z pracy albo zawieszono w obowiązkach.
Źródło: reuters.com, theguardian.com