Zasłabł i uderzył się w głowę. Polaka nie udało się uratować
Słowacka Horska Zachranna Służba (HZS) poinformowała o śmierci 67-letniego polskiego turysty w Tatrach Wysokich. Mężczyzna zasłabł na szlaku pod Rakuską Czubą, uderzył się w głowę i stracił przytomność. Mimo szybkiej akcji ratunkowej nie udało się go uratować.
Do zdarzenia doszło w sobotę wieczorem na popularnym czerwonym szlaku, tzw. Magistrali Tatrzańskiej, prowadzącym południowymi stokami Tatr Wysokich. 67-letni turysta zasłabł pod Rakuską Czubą (słowacka nazwa Velka Svisztovka), uderzył się w głowę i stracił przytomność.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
67-latka nie udało się uratować
Inni turyści próbowali ratować mężczyznę i powiadomili Horską Zachranną Służbę (HZS) o wypadku. Na miejsce został skierowany śmigłowiec ratunkowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zamienił parking w tor do driftu. 18-latek z bmw nie przewidział jednego
Ratownicy podłączyli 67-latka do przenośnego urządzenia AutoPulse, które pozwala na defibrylację w sytuacji, gdy pacjent znajduje się w ruchu. Mężczyzna był przewożony śmigłowcem z gór w dolinę.
HZS poinformowała, że mimo starań całego zespołu ratowniczego i innych zaangażowanych osób nie udało się uratować życia turysty. Ratownicy przekazali jego ciało lokalnej policji.