Mężczyzna zginął pod Stargardem. Później policja odkryła coś jeszcze
W okolicach Stargardu w województwie zachodniopomorskim doszło do dwóch tragicznych wydarzeń. Najpierw, w wyniku wypadku na torach, zginął mężczyzna. Następnie w okolicy odnaleziono zwłoki kobiety. Lokalne media, powołując się na nieoficjalne informacje, wskazują, że sprawy mogą mieć ze sobą związek. Policja nie ujawnia szczegółów.
20.10.2024 | aktual.: 20.10.2024 07:29
Cała historia rozpoczęła się w piątek w miejscowości Pęzina. Mężczyzna został potrącony przez pociąg. Zginął na miejscu. Szybko okazało się, że nie jest to jedyne tragiczne zdarzenie w okolicy.
Policja rozpoczęła identyfikację ofiary i udała się do pobliskiej wsi Brudzewice. W domu odnaleziono zwłoki kobiety. Jak ustalił serwis Stargard.news, 63-letnia kobieta zmarła od uderzenia ciężkim przedmiotem.
Policja potwierdza
- Potwierdzamy, że mamy do czynienia ze zdarzeniem o charakterze kryminalnym, ale na razie nie będziemy przekazywać dalszych szczegółów - powiedziała asp. Justyna Siwarska z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nieoficjalnie: sprawy mogą mieć ze sobą związek
Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem lokalnej prokuratury. Prokurator Anna Polańska z Prokuratury Rejonowej w Stargardzie przekazała jedynie, że "przystąpiono do oględzin, czynności się rozpoczęły".
Lokalne media, powołując się na nieoficjalne ustalenia, informują, że sprawy mogą mieć ze sobą związek. Mężczyzna, którego ciało znaleziono na torach, miał żonę i to prawdopodobnie ona straciła życie.
Źródło: Stargard.news, TVP Szczecin