Tragiczny poród w łazience. Matka z zarzutami

Do pięciu lat pozbawienia wolności grozi matce tragicznie zmarłego noworodka. Mieszkanka gminy Rzgów (woj. wielkopolskie) w kwietniu 2021 roku urodziła dziecko w łazience. To niestety nie przeżyło.

Teraz Prokuratura Okręgowa w Koninie postawiła 23-latce zarzut narażenia swojego dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu podczas porodu.

- Nie poinformowała fachowego personelu medycznego lub członków rodziny o rozpoczętym porodzie oraz nie zabezpieczyła pępowiny przez jej podwiązanie w wyniku czego noworodek, w przebiegu tzw. porodu ulicznego, uderzył główką o twarde podłoże - przekazała w rozmowie z PAP prok. Ewa Woźniak, rzeczniczka prokuratury w Koninie.

Jak dodała, opinie biegłych wykazały, o czym informowaliśmy w Wirtualnej Polsce, że noworodek ze Rzgowa zmarł w wyniku poważnych obrażeń głowy. Według ustaleń służb 23-letni matka przez cały okres ciąży nie zgłosiła się do żadnego lekarza. Miała też udzielić "zdawkowych" wyjaśnień w prokuraturze w Koninie.

W lipcu tego roku sąd zdecydował również o ograniczeniu władzy rodzicielskiej 23-latki ze Rzgowa nad trójką jej dzieci. Ustanowiono też nad nią nadzór kuratora.

Do tragedii w Rzgowie doszło 22 kwietnia na terenie gminy Rzgów. 23-letnia kobieta w zaawansowanej ciąży bez czyjejkolwiek pomocy urodziła dziecko w łazience. O rozpoczętym porodzie nie poinformowała lekarza, ani też teściowej, która przebywała w tym czasie w budynku.

Kobieta, zaniepokojona długim brakiem odzewu ze strony 23-latki, poszła do niej i weszła do łazienki, gdzie zauważyła leżącego w brodziku noworodka. Na miejsce wezwano pogotowie, jednak medykom nie udało się uratować dziecka.

Źródło: PAP