Tragedia w czasie interwencji. Nowe informacje policji

Podczas konferencji prasowej mł. insp. Robert Szumiata, rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji, przekazał rodzinie i bliskim zmarłego funkcjonariusza kondolencje. - Jesteśmy pogrążeni w smutku, żałobie, bardzo ubolewamy nad tym, że straciliśmy naszego kolegę - podkreślił.

Rzecznik podał też szczegółowe informacje na temat sobotniej policyjnej interwencji. - Około godz. 14 zostaliśmy wezwani na ul. Inżynierską 6, informacja dotyczyła agresywnego mężczyzny, który miał biegać z maczetą - przekazał mł. insp. Robert Szumiata.

- Sprawa była poważna, na miejsce przyjechał umundurowany patrol policji, który poprosił o wsparcie w postaci patrolu nieumundurowanego. W momencie, kiedy była przeprowadzana interwencja, doszło do użycia broni służbowej przez jednego z policjantów, na skutek czego nasz policjant został ranny, a teraz, jak już wszyscy wiemy, zginął - poinformował dalej rzecznik.

Wyjaśnił też, że od kilku godzin na miejscu pracują eksperci. - Staramy się rzetelnie ustalić wszystkie okoliczności tego zdarzenia, dysponujemy nagraniami z kamery nasobnej policjanta, osób postronnych, więc to wszystko będzie jeszcze podlegało analizie, sprawdzeniu - mówił, dodając, że "nad wszystkim nadzór ma prokuratura".

Rzecznik przekazał, że w akcji brało udział "dwóch policjantów nieumundurowanych i dwóch, którzy dojechali po cywilnemu".

Wcześniej Rafał Rutkowski z Komendy Stołecznej Policji przekazał Wirtualnej Polsce, że "przy ul. Inżynierskiej miała miejsce interwencja policyjna, w której brało udział czterech policjantów". - Jeden z nich użył broni, wskutek czego drugi policjant został ranny - tłumaczył.

Po godz. 16 na profilu warszawskiej policji na platformie X pojawiła się informacja, że życia funkcjonariusza nie udało się uratować.

Czytaj też:

Tusk komentuje śmierć policjanta. "Nie ja wydam wyrok"

Auto z szefem policji dachowało. Policjant ukarany