Tragedia na placu zabaw. Pierwsze ustalenia po kontroli w przedszkolu
4-letni chłopiec wpadł do studzienki na placu zabaw i utonął. Są znane pierwsze wyniki kontroli w przedszkolu w Zabierzowie. Na razie jednak prokuratura nie postawiła jeszcze nikomu zarzutów.
05.10.2023 | aktual.: 05.10.2023 07:06
Do tragedii doszło w czwartek 28 września. Dzieci z niepublicznego przedszkola w Zabierzowie bawiły się na placu zabaw. Nagle okazało się, że jedno z dzieci zaginęło. 4-letniego chłopca znaleziono w zbiorniku na wodę, który znajdował się na placu zabaw. Studzienka miała ok. 5 metrów głębokości, była do połowy wypełniona wodą. Strażak wydobył dziecko spod tafli wody. Mimo prób reanimacji życia dziecka nie udało się uratować.
W piątek prokuratura badająca sprawę przekazała, że studzienka, do której wpadł 4-latek w Zabierzowie, była źle zabezpieczona. Według nieoficjalnych informacji miała być przykryta jedynie przegniłą płytą paździerzową, która najprawdopodobniej nie wytrzymała ciężaru dziecka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
RMF FM informuje o pierwszych ustaleniach kontroli, jakie przeprowadzono w przedszkolu. Okazało się, że tylko jedna z pięciu opiekunek pracujących w przedszkolu w Zabierzowie miała wszystkie wymagane uprawnienia do pracy z dziećmi.
W dniu tragedii grupą 60 dzieci opiekowały się zaś tylko dwie opiekunki. Sam plac zabaw nie przeszedł żadnych kontroli bezpieczeństwa i miał powstać "na dziko".
Śledztwo jest prowadzone przez prokuraturę w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Na razie jednak śledczy nie postawili nikomu żadnych zarzutów.
Czytaj także:
Źródło: RMF FM, WP