Decyzja o zawieszeniu kont Trumpa zapadła po wydarzeniach z 6 stycznia 2021 r., kiedy to Trump przegrał z Joe Bidenem wybory prezydenckie i miał w mediach społecznościowych nawoływać do kwestionowania wyników głosowania.
W efekcie miało to doprowadzić do słynnego szturmu na Kapitol przez zwolenników Republikanów.
Meta uznała, że tamte działania Trumpa naruszyły zasady firmy dotyczące nawoływania do przemocy. Wówczas Trump pozwał firmę Marka Zuckerberga, zarzucając jej cenzurę. Dwa lata później firma ogłosiła, że przywróci konta Trumpa, a w styczniu - że doszło w tej sprawie do ugody na mocy, której Meta wypłaci Trumpowi 25 mln dol. odszkodowania. O ugodzie poinformował "Wall Street Journal", a potwierdził ją rzecznik Mety w rozmowie z AFP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: wraca sprawa granatnika. Siemoniak: nie do obrony
Trump z ogromnym odszkodowaniem. Zapłaci mu Zuckerberg
W styczniu Mark Zuckerberg ogłosił zmiany w strategii Mety, dostosowując ją do polityki nowej administracji USA.
Zdecydował się m.in. na powołanie sojuszników prezydenta Trumpa na kluczowe stanowiska oraz zakończenie programów promujących różnorodność, krytykowanych przez konserwatystów.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP
