Tragedia na Bałtyku. Nowe doniesienia

Po czwartkowej tragedii na Bałtyku polscy śledczy prowadzą postępowanie w w sprawie zabójstwa dziecka i targnięcia się na życie przez matkę. Media podają natomiast następne doniesienia o kulisach dramatu.

Dramat na Bałtyku. Śledztwa w Polsce i w Szwecji
Dramat na Bałtyku. Śledztwa w Polsce i w Szwecji
Źródło zdjęć: © East News | ZOFIA BAZAK

01.07.2023 20:03

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jak podał "Fakt", 36-latka pochodziła z Grudziądza, a jej syn był zameldowany w Trójmieście. Z informacji gazety wynika, że ojciec dziecka nie utrzymywał kontaktu z rodziną.

Serwis tabloidu przekazał, że mężczyzna przebywa za granicą, ale nie mieszka w Szwecji, dokąd płynął prom Stena Spirit z Gdyni.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Z kolei se.pl, podał, że na nagraniu z kamer monitoringu widać moment dramatu. Z nieoficjalnych ustaleń "Super Expressu" wynika, że szwedzkie służby zabezpieczyły wózek chłopca i telefon matki.

Polscy śledczy zmienili kwalifikację czynu

- W wyniku podjętych czynności w sprawie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku dotyczącej śmierci dwojga polskich obywateli aktualnie śledztwo w tej sprawie prowadzone jest w sprawie zabójstwa dziecka i targnięcia się na życie przez matkę - przekazała w rozmowie z TVN24 rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk.

Wcześniej polskie postępowanie dotyczyło nieumyślnego spowodowania śmierci. W rozmowie z WP prok. Grażyna Wawryniuk wyjaśniła, że zmiana nastąpiła "po powrocie promu do Polski". Śledztwo w tej sprawie prowadzi także szwedzka prokuratura.

"Wszczęliśmy wstępne śledztwo, w którym kwalifikacja przestępstwa - to morderstwo, ale nie ma podejrzanego. Śledztwo ma na celu próbę wyjaśnienia, co się stało (na promie)" - informowała w piątkowym komunikacie prokurator Stina Brindmark z prokuratury w Karlskronie.

Dramatyczna akcja na Bałtyku

W czwartek po południu z płynącego z Gdyni do szwedzkiej Karlskrony promu Stena Spirit wypadł 7-letni chłopiec, a za nim skoczyła 36-letnia kobieta - matka dziecka. Statek zawrócił. Natychmiast zwodowano łódź, która wzięła udział w akcji poszukiwawczej. Po około godzinie kobieta i dziecko zostali odnalezieni i zabrani do szpitala w Karlskronie. Na miejscu pracowały służby ratownicze ze Szwecji oraz Polski z wykorzystaniem statków oraz helikopterów.

W piątek rano rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka poinformował, że chłopiec i kobieta zmarli.

Gdzie szukać pomocy?

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.

Źródło: fakt.pl, se.pl, TVN24, PAP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
bałtykpromśledztwo
Komentarze (418)