Tragedia na Bałtyku. Nowe doniesienia
Po czwartkowej tragedii na Bałtyku polscy śledczy prowadzą postępowanie w w sprawie zabójstwa dziecka i targnięcia się na życie przez matkę. Media podają natomiast następne doniesienia o kulisach dramatu.
Jak podał "Fakt", 36-latka pochodziła z Grudziądza, a jej syn był zameldowany w Trójmieście. Z informacji gazety wynika, że ojciec dziecka nie utrzymywał kontaktu z rodziną.
Serwis tabloidu przekazał, że mężczyzna przebywa za granicą, ale nie mieszka w Szwecji, dokąd płynął prom Stena Spirit z Gdyni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z kolei se.pl, podał, że na nagraniu z kamer monitoringu widać moment dramatu. Z nieoficjalnych ustaleń "Super Expressu" wynika, że szwedzkie służby zabezpieczyły wózek chłopca i telefon matki.
Polscy śledczy zmienili kwalifikację czynu
- W wyniku podjętych czynności w sprawie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku dotyczącej śmierci dwojga polskich obywateli aktualnie śledztwo w tej sprawie prowadzone jest w sprawie zabójstwa dziecka i targnięcia się na życie przez matkę - przekazała w rozmowie z TVN24 rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk.
Wcześniej polskie postępowanie dotyczyło nieumyślnego spowodowania śmierci. W rozmowie z WP prok. Grażyna Wawryniuk wyjaśniła, że zmiana nastąpiła "po powrocie promu do Polski". Śledztwo w tej sprawie prowadzi także szwedzka prokuratura.
"Wszczęliśmy wstępne śledztwo, w którym kwalifikacja przestępstwa - to morderstwo, ale nie ma podejrzanego. Śledztwo ma na celu próbę wyjaśnienia, co się stało (na promie)" - informowała w piątkowym komunikacie prokurator Stina Brindmark z prokuratury w Karlskronie.
Dramatyczna akcja na Bałtyku
W czwartek po południu z płynącego z Gdyni do szwedzkiej Karlskrony promu Stena Spirit wypadł 7-letni chłopiec, a za nim skoczyła 36-letnia kobieta - matka dziecka. Statek zawrócił. Natychmiast zwodowano łódź, która wzięła udział w akcji poszukiwawczej. Po około godzinie kobieta i dziecko zostali odnalezieni i zabrani do szpitala w Karlskronie. Na miejscu pracowały służby ratownicze ze Szwecji oraz Polski z wykorzystaniem statków oraz helikopterów.
W piątek rano rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka poinformował, że chłopiec i kobieta zmarli.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.
Źródło: fakt.pl, se.pl, TVN24, PAP