Nieoficjalnie: Sebastian Majtczak ze "złotą wizą"
Sebastian Majtczak, który oczekuje na decyzję sądu ekstradycyjnego w Emiratach Arabskich dostał status rezydenta - informuje nieoficjalnie "Gazeta Wyborcza".
Sebastian Majtczak, kierowca BMW podejrzewany o spowodowanie wypadku na autostradzie A1 miał otrzymać tzw. "złotą wizę" (status rezydenta - przyp.red.) w Emiratach Arabskich - podaje nieoficjalnie "Gazeta Wyborcza". Na razie nie wiadomo, czy i kiedy Majtczak trafi do Polski.
Dziennik informuje, że otrzymała w poniedziałek informację, z których wynika, że mężczyźnie nie dość, że przyznano status rezydenta kraju to została mu zwrócona kaucja, którą wpłacił za wyjście z aresztu.
O sprawie wiedzieć ma już Prokuratura Generalna, która zajmuje się sprawą ekstradycji Majtczaka. W próbę ściągnięcia poszukiwanego do Polski zaangażować się miało także ministerstwo spraw zagranicznych z ministrem Radosławem Sikorskim na czele.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Informatorzy "Gazety Wyborczej" z Prokuratury Generalnej wskazują, że w wyjaśnienie sprawy zaangażowany został już także przedstawiciel Polski w ZEA (funkcję ambasadora pełni tam chargé d’affair - przyp. red.). Paweł Wroński, rzecznik MSZ, przekazał w rozmowie z Interią, że strona polska wysłała w tej sprawie pytanie do placówki w ZEA.
Emiracki MSZ nie odpowiedział jednak na razie na wystosowane przez dyplomację pytania.
Polskie MSZ nie podaje także, czy minister Sikorski rozmawiał na temat Majtczaka ze swoim odpowiednikiem z ZEA, z którym spotkał się w kwietniu w Luksemburgu.
Polscy śledczy - jak podaje dziennik - udali się do Abu Zabi w lipcu tego roku - osobiście zabiegali o posunięcie sprawy do przodu.
Status rezydenta w ZEA
Aby uzyskać status rezydenta w ZEA, należy przebywać na miejscu przynajmniej przez pół roku. Ponadto jak informuje TVN24 Majtczak zarejestrował na miejscu także spółkę. Tym samym - obok wykazania się odpowiednimi zasobami finansowymi - spełnił on wszelkie warunki, żeby ubiegać się o wspomniany status, potocznie zwany "złotą wizą". - - Nie mam w tej sprawie informacji. Muszę się skonsultować z klientem - skomentowała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" mec. Katarzyna Hebda, która reprezentuje Majtczaka.
W połowie września 2023 roku w miejscowości Sierosław na autostradzie A1 jadące z ogromną prędkością co najmniej 253 km/h bmw wjechał w tył kii, która zjechała na pas awaryjny i stanęła w płomieniach. We wraku znaleziono ciała trzyosobowej rodziny.
Kierowca bmw, 32-letni Sebastian M. nie odniósł żadnych obrażeń. Nie został zatrzymany przez śledczych i prędko wyjechał z Polski. Wystawiono za nim list gończy. Finalnie został zatrzymany w Dubaju.