To zdjęcie obnaża całą prawdę o kryzysie imigracyjnym? Jest hitem w polskiej sieci
Udostępniona przez Wojciecha Szewko grafika ma obnażać prawdziwe przyczyny kryzysu migracyjnego. Widać na niej, że z każdym rokiem uchodźcy z Libii są ratowani coraz bliżej wybrzeży Afryki. "W przyszłym roku będą ich zgarniać z nabrzeży" prognozuje Szewko.
Infografika pochodzi z artykułu "New York Timesa", który skupia się na nieoczekiwanych skutkach operacji prowadzonej na Morzu Śródziemnym. Okazuje się, że zaangażowanie w ratunek uchodźców może mieć nieoczekiwane i odwrotne od zamierzonych skutki. Im skuteczniej udaje się uchodźców wyławiać, tym bardziej ryzykownych rozwiązań próbują przemytnicy. Działanie coraz bliżej brzegu powinno zmniejszyć śmiertelność wśród zdesperowanych imigrantów. Tymczasem okazuje się, że może prowadzić do jej zwiększenia.
Komentujący post Szewki użytkownicy Twittera podnoszą często kwestię rzekomej opłacalności takiego procederu. I o ile nikt nie ma wątpliwości, że grupy przestępcze zrobiły z kryzysu imigracyjnego niezły biznes, to w komentarzach pojawiają się często zupełnie szalone teorie spiskowe. Wśród nich szczególnie popularna o finansowym zaangażowaniu George'a Sorosa, amerykańskiego finansisty o żydowskich korzeniach.
W artykule NYT nie ma na ten temat ani słowa. Pojawia się za to konkluzja, która powinna spodobać się zwolennikom polityki polskiego rządu. - Wiemy, że nasze działanie nie jest rozwiązaniem problemu - stwierdza w rozmowie z nowojorską gazetą Stefano Argenziano z Lekarzy bez Granic. "Wszystkie strony zgadzają się, że rozwiązanie problemu znajduje się w Libii i Afryce" - to z kolei opinia autorów artykułu. "Poprawa warunków życia i perspektyw może zniechęcić ludzi do wsiadania na łodzie". Brzmi zaskakująco podobnie do "uchodźcom należy pomóc na miejscu", prawda?