"To spory błąd". Zdzisław Krasnodębski krytykuje ruchy PiS
Europoseł PiS stwierdził, że partia popełniła błąd, przy tworzeniu list kandydatów do Parlamentu Europejskiego. - Specyfika pracy w Parlamencie Europejskim wymaga odpowiednich kompetencji i innych zachowań, niż te, które są wystarczające w polityce krajowej - podkreślił Zdzisław Krasnodębski w wywiadzie dla "Do Rzeczy".
Krasnodębski przyznał, że w jego ocenie PiS doszło do władzy "dzięki ciężkiej pracy w szerokich kręgach sympatyków, docierając do wielu wyborców, otwierając się na różne środowiska". - PiS pracował też wówczas nad atrakcyjnym programem - dodał polityk.
Problem jednak pojawił się "pod wpływem szoku, jakim niewątpliwie była utrata władzy, mimo wygranych wyborów". Polityk stwierdził, że "działania PiS poszły w odwrotnym kierunku niż ten, który przyniósł sukces w 2015 roku".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kontrowersyjni kandydaci. "Nie dla wyborców PiS"
Europoseł PiS skrytykował także listy partii do Parlamentu Europejskiego. - Specyfika pracy w Parlamencie Europejskim wymaga odpowiednich kompetencji i innych zachowań, niż te, które są wystarczające w polityce krajowej - ocenił. - W związku z tym również uważam, że podczas tworzenia list popełniono pewien błąd - dodał.
"To spory błąd"
Krasnodębski w wywiadzie dla "Do Rzeczy" nie krył także rozczarowania, że dla niego zabrakło miejsca na listach PiS do PE.
- To spory błąd. Z informacji zagranicznych mediów możemy wywnioskować, że dojdzie w kolejnej kadencji do próby całkowitego zmarginalizowania Prawa i Sprawiedliwości w Parlamencie Europejskim. Osoby takie jak ja mogłyby pomóc w neutralizowaniu tych zagrożeń. Kierownictwo partii zdecydowało jednak inaczej - stwierdził.
PiS ruszyło z kampanią do europarlamentu
W miniony czwartek Prawo i Sprawiedliwość podczas konwencji pod hasłem "Wolni Polacy wobec zmian traktatowych Unii Europejskiej" rozpoczęło kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego.
Na koniec spotkania w Kielcach wystąpił Jarosław Kaczyński. Wspominał osiem lat rządów Prawa i Sprawiedliwości, jako świetny czas dla Polski. - To był naprawdę świetny okres dla Polski. Zaczęto się mówić o "polskim modelu rozwojowym" - przekonywał. W jego ocenie to wszystko zaprzepaściła koalicja, która przejęła władzę.
- Cała opowieść, o ile będzie nam lepiej pod ich rządami. I to wszystko w sto dni. Te sto dni już dawno minęło. To wszystko było jedno gigantyczne oszustwo. Oszustwo, które spowodowało, że te wybory nie były aktem manipulacji. Były jednym wielkim oszustwem - mówił Kaczyński.
PRZECZYTAJ TAKŻE: "Nie mają wstydu". Hołownia komentuje listy PiS
Źródło: "Do Rzeczy"