"Cenckiewicz przysięgał". Fala komentarzy po decyzji PiS
Klub Prawa i Sprawiedliwość wywołał niemałe zamieszanie po tym, jak niespodziewanie zgłosił dziewięciu kandydatów do komisji ds. badania wpływów rosyjskich. Decyzja ta została skomentowana przez wielu polityków i dziennikarzy.
Przypomnimy, że we wtorek wieczorem dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu przekazał, że klub PiS zgłosił 9 kandydatów do komisji ds. badania wpływów rosyjskich - potocznie nazywanej "lex Tusk".
Co więcej, na ten ruch nie zdecydował żaden inny klub parlamentarny. W sieci pojawiła się już lawina komentarzy dotyczących tego posunięcia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PiS przedstawiło kandydatów do komisji. W sieci burza
"Rzutem na taśmę, tuż przed 20, PiS zgłasza 9 osób do komisji 'lex Tusk'" - napisał poseł PO Borys Budka.
"To jakiś fejk. Przecież Cenckiewicz przysięgał, że nie idzie do tej komisji" - skomentowała publicystka Kataryna.
"Na liście kandydatów PiS do komisji 'lex Tusk' znalazło się miejsce dla Marka Czeszkiewicza, który jako prokurator zasłynął umorzeniem śledztwa w sprawie kazania Jacka Międlara o 'otumanionym żydowskim motłochu' - napisała z kolei Dominika Sitnicka z OKO.press.
"Generał Kowalski, były szef Służby Wywiadu Wojskowego, kandydatem do komisji 'lex Tusk'. Ten co tytułował Misiewicza ministrem. I instruował innych generałów, że tak trzeba" - ocenił były wojskowy Jarosław Stróżyk.
"Bardzo smutne że ludzie tacy jak S. Cenckiewicz, P. Żurawski vel Grajewski czy A. Zybertowicz zdecydowali się brać udział w tej partyjnej ustawce. Dla mnie nie ma poważnego wytłumaczenia takiego ruchu, prócz chęci przysłużenia się partii rządzącej" - napisał politolog Stefan Sękowski.
"A więc: kandydaci tylko od PiS. Miał być Cenckiewicz i jest, oraz ktoś od PAD - też jest. Parę kandydatur - listków figowych. Grożąca palcem KE, zaraz pewnie Amerykanie. Z tego, co słyszę - wezwań na razie nie będzie, ale kampanijnie komisja nie będzie niezauważona" - podsumował z kolei Tomasz Żółciak.
Kandydaci zgłoszeni przez PiS
Jak wynika z informacji Polskiej Agencji Prasowej kandydaci PiS do komisji ds. rosyjskich wpływów to:
- Łukasz Cięgotura, zastępca dyrektora Wojskowego Biura Historycznego,
- Sławomir Cenckiewicz, historyk i współautor serialu "Reset" TVP,
- Michał Wojnowski, historyk, autor artykułów w periodyku Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego,
- Marek Czeszkiewicz, były szef delegatury CBA w Rzeszowie, a obecnie członek Trybunału Stanu,
- Przemysław Żurawski vel Grajewski, przewodniczący Rady ds. Bezpieczeństwa i Obronności,
- Marek Szymaniak, były pracownik Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Bydgoszczy, a obecnie zastępca dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku,
- Arkadiusz Puławski, wicedyrektor rządowego departamentu bezpieczeństwa,
- Andrzej Kowalski, były szef Służby Wywiadu Wojskowego,
- Andrzej Zybertowicz, doradca społeczny prezydenta Andrzeja Dudy i doradca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Źródło: Twitter, PAP