"To niebywałe chamstwo". Ostry komentarz ws. atlasu kotów prezesa Kaczyńskiego

- To niebywałe chamstwo. Nie widzę w tym ocieplania wizerunku, jeśli już to niezdarne. To pycha tego pyszałka - powiedział poseł Stefan Niesiołowski. Polityk skomentował w ten sposób fakt, że Jarosław Kaczyński czytał podczas piątkowych obrad Sejmu atlas kotów.

"To niebywałe chamstwo". Ostry komentarz ws. atlasu kotów prezesa Kaczyńskiego
Źródło zdjęć: © twitter.com
Patryk Osowski

25.11.2017 12:02

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zachowanie prezesa Prawa i Sprawiedliwości było tematem numer 1 piątkowego posiedzenia Sejmu. Chociaż w parlamencie warzyły się losy projektów ustaw o reformie sądownictwa i wolnych niedzielach, uwaga Polaków skupiona była zupełnie na czymś innym. Co ciekawe, większość internautów odebrała to pozytywnie. W sieci pojawiły się setki memów, a informacja o lekturze Jarosława Kaczyńskiego obiegła nawet zagraniczne media (m.in. w USA, Wielkiej Brytanii, Rosji i Namibii).

Niesiołowski: mam nadzieje, że manifestacje go otrzeźwią

Postawa lidera PiS nie wszystkim przypadła jednak do gustu. - Mam nadzieję, że zostanie ukarany i będzie musiał ten atlas kotów odłożyć - skomentował w Polsat News Stefan Niesiołowski. Były poseł PO a obecnie koła poselskiego Europejscy Demokraci, przyznał również, że wciąż liczy na społeczny sprzeciw wobec rządów PiS. - Mam nadzieję, że ludzie nie zejdą z ulic, a manifestacje go (Jarosława Kaczyńskiego - red.) otrzeźwią. Takie zachowanie dyktatora jest odrażające - stwierdził.

Oburzenia postawą szefa PiS nie kryje również Borys Budka (PO). - To, jak prezes największej partii traktuje polski Sejm, pokazuje, że Polska jest państwem bez trybu - mówi WP. - Prezes pokazuje, że się świetnie bawi. To przykre - komentuje Budka oceniając, że Kaczyński chciał w ten sposób "przykryć temat kontrowersyjnych głosowań" forsowanych przez rząd Beaty Szydło.

Ten temat podbił sieć

Publikacja, która tak pochłonęła prezesa PiS, to "Atlas kotów. Dzikie i domowe". Był dodatkiem do "Faktu". Zawiera 38 gatunków kotowatych oraz 54 rasy kota domowego. Jak poświęcenie uwagi takiej rozrywce komentowały zagraniczne media? "Przez lata miał własne koty i pomagał kotom bezdomnym. To nieco złagodziło wizerunek człowieka, znanego z twardego politycznego zapędu" - napisała agencja Associated Press. Cały artykuł na ten temat TUTAJ.

Źródło: WP, Polsat News

Komentarze (123)