To nie będzie nudny Sejm
Galeria krewkich posłów
To nie będzie nudny Sejm. Galeria krewkich posłów
Na razie cisza i spokój. Jednak już za kilka dni na Wiejskiej zacznie się polityczna walka, w której zapewne wezmą udział nowi posłowie, którzy już wcześniej dali się poznać z krewkiego temperamentu i ciętego języka.
Czy parlamentarzyści skupieni w ruchu Kukiz'15 mają zadatki na to, aby zastąpić Leppera (to właśnie nieżyjący lider Samoobrony stwierdził kiedyś, że "Wersalu w Sejmie już nie będzie") i Palikota? Sami zobaczcie.
(WP, WPROST, TVN24, oprac.: mg)
"Więc chyba się pani nie gniewa?"
Świeżo upieczonego posła Pawła Kukiza zdenerwował ostatnio artykuł opisujący, że ruch Kukiz'15 nie otrzyma subwencji z budżetu państwa, ponieważ został zarejestrowany jako komitet wyborców, a nie partia polityczna.
Muzyk skomentował to na portalu społecznościowym, przekręcając w wulgarny sposób nazwisko dziennikarki. Kukiz po kilku godzinach usunął swój wpis. "Przesadziłem, wiem. Ale proszę mi się nie dziwić" - napisał, zwracając jednak uwagę na "wszechobecne manipulacje medialne".
Lider Kukiz'15 już podczas czas kampanii wyborczej ostro krytykował i spierał się z mediami. Zdenerwowany pytaniami przerwał wywiad w Telewizji Republika, obrażając stację. W czasie wieczoru po wyborach dostało się TVN24. Pretensje o rzekome manipulacje i przeinaczenia miał też do dziennikarzy "Wiadomości" TVP1 czy radiowej Jedynki.
A jak będzie w Sejmie?
"Chciałeś, to masz. Jesteśmy"
W poselskich ławach zasiądzie też szef Ruchu Narodowego Robert Winnicki, jak zauważa tygodnik "Wprost", znany z ostrych wypowiedzi i mocnych wystąpień.
Przykłady? "Nie będzie żadnego okrągłego stołu, nie będzie porozumienia i nie będzie grubej kreski. Chcemy zbudować siłę, której lewaki, liberałowie, pedały się boją. Chcemy zbudować polską narodową siłę" - to podczas wiecu na warszawskiej Agrykoli w 2012 roku.
"Kim jesteśmy? Czarnym snem Adama Michnika. Przez 20 lat straszył Polaków nacjonalizmem i wykrakał. Proszę bardzo. Chciałeś, to masz. Jesteśmy" - stwierdził w jednym z wywiadów Winnicki.
"Przecież powszechną wiedzą jest, że sam skasowałem"
Oprócz Winnickiego z list Kukiza do Sejmu dostał się też Marek Jakubiak. Właściciel browaru Ciechan, zasłynął między innymi ostrym wpisem na temat adopcji dzieci przez pary homoseksualne.
- Napisałem, oczywiście zbyt brutalnie. Przecież powszechną wiedzą jest, że sam skasowałem. Natomiast dla mnie najważniejsza jest gospodarka, to jest likwidacja podatku CIT, wprowadzenie podatku przychodowego - tak dziś mówi o swoich sejmowych planach na kolejne miesiące Jakubiak.
"Ja nikogo nie obrażam"
To nie będzie nudny Sejm. Oprócz nowicjuszy są też "starzy wyjadacze". Jedna z najbarwniejszych postaci polskiego Sejmu, obok Stefana Niesiołowskiego, po raz drugi zdobyła poselski mandat.
Czym zaskoczy w nowej kadencji Krystyna Pawłowicz? (na zdjęciu podczas uroczystości wręczenia posłom nowej kadencji zaświadczeń o wyborze w Sali Kolumnowej w Sejmie)
- Dzisiaj na spotkaniu w Zgorzelcu o panu pośle Żelichowskim powiedziałam 'stary dziadyga'. Może nie powinnam tak powiedzieć, tylko że on jest starym dziadygą. On jest w Sejmie od osiemdziesiątego któregoś roku i tyle zła robi, niczym się nie przejmuje, ma emeryturę poselską i ma w nosie. Jest tak totalnie wyalienowany, oddzielony od tego, co ludzie potrzebują... A dziadyga to jest ludowe określenie, a że stary? To po prostu stwierdzenie faktu - mówiła w poprzedniej kadencji prof. Pawłowicz.
- To nieprawda. Ja nikogo nie obrażam, a Niesiołowski tak. Nie mówię o ludziach, że są kanaliami, a Niesiołowski owszem. Nie używam jak on wulgaryzmów ani słów uwłaczających innym ludziom. Gdy mówię, że związek homoseksualny jest jałowy, a pomysł ustawy o związkach partnerskich niezgodny z konstytucją, to nikogo nie obrażam. Wiem, że to ich boli, ale prawda czasami boli - przekonywała innym razem posłanka PiS porównana do polityka Platformy.
"Szczawiu nikt nie zjada"
A skoro już o Niesiołowskim mowa... - Pamiętam jak ja chodziłem do szkoły, to wtedy rzeczywiście jeśli ktoś miał bułkę, kawałek czekolady, to było daj gryza. Myśmy grali w piłkę, bo była przerwa, to wyjedliśmy cały szczaw z nasypu i wszystkie śliwki ulęgałki, mirabelki jedliśmy. Dzisiaj te wszystkie gruszki, śliwki leżą i nikt tego nie zbiera. Chłopaki grają w piłkę na tych samych boiskach, szczawiu nikt nie zjada. Ja nie mogę słuchać o przynajmniej 800 tysiącach głodnych dzieciach - jego komentarze potrafią wytrącić z równowagi najtwardszych zwolenników Platformy.