To już pewne - Tusk zapowiada przełomowe zmiany
Będą zmiany w strukturach rządowych po wyborach parlamentarnych - zapowiedział premier Donald Tusk na konferencji w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
05.10.2011 | aktual.: 05.10.2011 17:10
Lider PO poinformował, że jeśli po wyborach nadal będzie rządzić PO, to nastąpią zmiany w resortach, m.in. rozdzielenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji na na MSW i podległą szefowi rządu administrację publiczną. Ponadto ma zostać utworzone ministerstwo cyfryzacji, które zajęłoby się koordynacją informatyzacji kraju.
Premier powiedział na konferencji, że MSW będzie odpowiedzialne za działania służb, takich jak: policja, Straż Graniczna i straż pożarna. Dodał, że resort ten będzie "wiodący" w stanach nadzwyczajnych, takich jak m.in. klęski żywiołowe.
Tusk poinformował też, że administracja publiczna będzie podlegała bezpośrednio premierowi. Zaznaczył, że prezes Rady Ministrów zarządzając administracją publiczną, w tym korpusem wojewodów, będzie także osobiście odpowiedzialny za proces deregulacji.
Energetyka i ochrona środowiska razem
Lider PO zapowiedział, że połączy resorty dotychczas zajmujące się energetyką i środowiskiem. Według premiera, ma to m.in. zapewnić bezpieczeństwo wydobycia gazu łupkowego w naszym kraju.
- Będziemy konsolidować dotychczas zajmujące się kwestiami energetycznymi i środowiskowymi resorty - oświadczył Tusk. Jak podkreślił, energetyka i środowisko naturalne wymagają wspólnego, jednolitego zarządzania. - Zarówno ze względu na bardzo ścisły związek dzisiaj między ochroną klimatu, działaniami UE i wyzwaniami energetycznymi, ale także, a może przede wszystkim, ze względu na rzeczywiście wielką szansę, jaką stanowią złoża gazu łupkowego w Polsce - powiedział szef rządu.
Według niego, działania na rzecz wydobycia gazu łupkowego wymagają zharmonizowania z wymogami środowiskowymi. - Dla nas jest rzeczą kluczową, żeby bezpieczeństwo energetyczne Polski było realizowane tak dynamicznie jak do tej pory i równocześnie w harmonii i równowadze z wymogami środowiskowymi - powiedział premier.
Jak zaznaczył, ten wymóg da Polsce gwarancje, że wydobycie gazu łupkowego w naszym kraju będzie bezpieczne. - Bezpieczne także przed lobbingiem tych, którzy chcieliby utrudnić wydobywanie gazu lukowego - powiedział Tusk.
W ocenie premiera "Polska będzie awangardą w UE, liderem, jeżeli chodzi o szukanie rozstrzygnięć harmonijnie łączących wymogi energetyczne z wymogami środowiskowymi".
Po wyborach - Centrum Planowania Strategicznego
Tusk podkreślił, że chce powołać Centrum Planowania Strategicznego. Miałoby ono bezpośrednio współpracować z prezesem Rady Ministrów.
- Dotychczas współpracujące ze mną i z rządem zespoły, takie jak zespół doradców strategicznych pod nadzorem ministra Michała Boniego, Rada Gospodarcza, której prace prowadził Jan Krzysztof Bielecki i zespół ds. programowania prac rządu (...) utworzą Centrum Planowania Strategicznego - powiedział Tusk na konferencji prasowej w Warszawie.
Jak podkreślił, Centrum Planowania Strategicznego miałoby bezpośrednio współpracować z prezesem Rady Ministrów. - Będę też proponował podniesienie ustawowej rangi Komitetu Stabilności Finansowej, by pracował permanentnie i systematycznie, pod przewodnictwem premiera - mówił Tusk. Jak dodał, w skład komitetu mieliby wejść m.in. prezes Narodowego Banku Polskiego, minister finansów, szef Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, a także szef Komisji Nadzoru Finansowego.
Dwie nowe instytucje
Przewodniczący Platformy poinformował, że jeśli będzie szefem nowego rządu, powstaną dwie nowe instytucje: Rada Ryzyka Finansowego i Sztab Bezpieczeństwa Socjalnego, który będzie pomagał najsłabszym.
Jak powiedział premier na środowej konferencji prasowej, za Radę Ryzyka Finansowego odpowiadać będzie Narodowy Bank Polski. - To będzie krajowy odpowiednik istniejącej Europejskiej Rady Ryzyka Systemowego. Rada będzie także we współpracy z nami oceniać rozmaite ryzyka finansowe, również te średnio- i długookresowe - powiedział Tusk.
Według szefa rządu pod kierunkiem obecnego szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów Michała Boniego powstanie również Sztab Bezpieczeństwa Socjalnego. Sztab ma chronić przed skutkami kryzysu tych najsłabszych obywateli pozbawionych własnych źródeł dochodów.
- Mamy wystarczająco dużo danych, także moje osobiste doświadczenie choćby z ostatnich wyjazdów pokazuje, że zbyt wiele ludzi w Polsce, zbyt wiele grup wypada z tego systemu, który gwarantują ustawy systemu opieki społecznej, pozostając bez środków do życia. W związku z tym trzeba będzie na bieżąco korygować niektóre decyzje, aby w przypadkach krytycznych używać nieistniejących dzisiaj instrumentów na rzecz bezpieczeństwa socjalnego tych grup - zaznaczył premier.
Resort infrastruktury w resort transportu
Obecny resort infrastruktury zostanie przekształcony w resort transportu, dla którego priorytetem na kolejne cztery lata będzie rozwój kolei - poinformował premier Donald Tusk. Zapowiedział też powstanie Ministerstwa Cyfryzacji.
Tusk podkreślił, że doświadczenia infrastrukturalne pokazują, że obecne Ministerstwo Infrastruktury powinno przekształcić się w Ministerstwo Transportu odpowiedzialne nie tylko za budowę nowych dróg, przebudowę kolei, lotnictwo cywilne i transport morski.
Ministerstwo to - zaznaczył premier - będzie musiało też skutecznie trzeba zadbać, aby "koordynacja między inwestycjami drogowymi i kolejowymi nie doprowadzała do blokad czy zakłóceń w ruchu". Dlatego - zapowiedział Tusk - dotychczasowe Ministerstwo Infrastruktury zajmie się problemami transportu ze szczególnym uwzględnieniem kolei jako priorytetu na następne cztery lata.
- Natomiast wydzielone z infrastruktury dziedziny telekomunikacyjne i informatyczne zostaną skupione w jednym ręku ministra cyfryzacji, co pozwoli na odchudzenie wszystkich resortów, które dotąd bardzo skutecznie broniły własnej agendy cyfrowej - powiedział premier.
Dodał, że nie ma wątpliwości, że "ta agenda cyfrowa nie może być resortowa", żeby przyniosła przełom cyfrowy w Polsce, "będzie wymagała koncentracji w jednym ręku wszystkich zadań związanych z cyfryzacją".
"Zmiany zwiększą skuteczność rządu"
Premier Donald Tusk oświadczył, że proponowane przez niego zmiany w strukturze rządu - w razie zwycięstwa PO w wyborach - mają służyć zwiększeniu skuteczności działania gabinetu i odchudzeniu administracji.
Tusk zapowiedział w środę m.in. rozdzielenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji; utworzenie ministerstwa cyfryzacji; przekształcenie resortu infrastruktury w resort transportu i powołanie Centrum Planowania Strategicznego.
- To propozycje, których efektem powinno być zwiększenie skuteczności działań, odchudzenie administracji, tam gdzie jest to możliwe, bez mirażów, że dziesiątki tysięcy ludzi zostanie zwolnionych - mówił Tusk na środowej konferencji prasowej. - Bardzo byśmy chcieli, by rząd działał elastycznie, inteligentnie, bez biurokratycznej rutyny i aby zawsze odnajdował stosowne instrumenty w sytuacjach krytycznych - powiedział premier. Jak ocenił, ostatnie cztery lata jego rząd skutecznie chronił Polskę przed kryzysem, "bo starał się działać w ten sposób, podejmując czasami działania ryzykowne".
Tusk wyraził nadzieję, że zaproponowane przez niego zmiany przyczynią się do jeszcze większej skuteczności w zarządzaniu kryzysem. Tusk, tłumacząc dlaczego chce powołania oddzielnego ministerstwa cyfryzacji, podkreślał, że obecnie w każdym resorcie setki osób zajmują się odrębnymi programami cyfryzacji.
- W ciągu czterech lat musimy utworzyć wszędzie tam, gdzie to dotyczy zadań publicznych, jednolity system informatyczny - powiedział Tusk. Jak zaznaczył, projekt cyfryzacji nie był nigdy koordynowany w jednym ręku.
"Stworzymy narodowy program senioralny"
Tusk zapowiedział też, że jeśli PO będzie rządzić po wyborach parlamentarnych, to uruchomi narodowy program senioralny. Jego liderem będzie minister ds. wykluczonych Bartosz Arłukowicz; miałby on koordynować działania różnych resortów na rzecz seniorów.
- Będziemy uruchamiać specjalne międzyresortowe programy, specjalne projekty, które będą miały własnych liderów. Przykładem takiego projektu będzie program senioralny - oświadczył szef rządu.
- Liderzy takich projektów, w tym przypadku myślę o przygotowującym się do tej roli od wielu miesięcy ministrze Arłukowiczu, będą mieli za zadanie koordynować działania kilku resortów - tłumaczył Tusk. W przypadku narodowego programu senioralnego będzie to dotyczyć działań resortów: zdrowia, pracy oraz kultury.
Zdaniem premiera emeryci w Polsce potrzebują znacznie większej aktywności państwa, jeśli chodzi o poziom życia. - Nie tylko jeśli chodzi o poziom świadczeń - zaznaczył szef rządu.
Zwrócił przy tym uwagę, że "mimo kryzysu a także wielu różnych podpowiedzi z różnych stron", kierowany przez niego rząd konsekwentnie waloryzował renty i emerytury. - Chcemy utrzymać to działanie. Nie pozwolimy, aby w czasie kryzysu akurat ludzie najstarsi w Polsce ponosili jakiekolwiek dodatkowe ciężary - podkreślił Tusk.
Jak powiedział, program senioralny będzie służył m.in. "większemu zabezpieczeniu zdrowotnemu" oraz organizacji wolnego czasu emerytów. Narodowym programem senioralnym będzie objęty także "przygotowany i wdrażany projekt wsparcia dla uniwersytetów trzeciego wieku i także dla warsztatów zdrowotnych".
- Jestem przekonany, że wyniesienie problemu polskich seniorów na poziom koordynującego wiele działań resortowych narodowego programu senioralnego przyniesie efekty w szybszym czasie niż do tej pory - powiedział premier.
Apel o udział w wyborach
Tusk zaapelował również o udział w wyborach, bo - jak mówił - przyszłość Polski zależy w bardzo dużym stopniu od jakości rządzenia przez następnych kilka lat, m.in. ze względu na "narastającą sytuację kryzysową".
- Proszę wszystkich, aby wzięli udział w wyborach, ponieważ przyszłość Polski w naprawdę dużym stopniu zależy od jakości rządzenia przez następnych kilka lat i wynika to z narastającej sytuacji kryzysowej wokół polskich granic w Europie i na świecie - powiedział Tusk. Jak zaznaczył, ma na myśli kryzys finansowy, "którego wymiar globalny jest bezdyskusyjny".
Premier nawiązał do środowego raportu Międzynarodowego Funduszu Walutowego, z którego wynika, że "sprawniejsze zarządzanie kryzysem, większa solidarność, zaufanie między partnerami w Europie (...) to jest klucz niezbędny do tego, by Europę przeprowadzić przez to wzburzone morze możliwie bezpiecznie".
Jak dodał, minister finansów przekazał mu w środę informację ze spotkania szefów resortów finansów, które odbyło się w Luksemburgu. - Także ta dyskusja potwierdziła, że najbliższe miesiące, być może lata, mogą być miesiącami krytycznymi, jeśli chodzi o strefę euro, o Unię Europejską - powiedział Tusk.