"To igranie ze zdrowiem i życiem pacjentów"

Premier Donald Tusk i minister zdrowia Bartosz Arłukowicz bawią się z lekarzami
w ciuciubabkę. To igranie zarówno ze zdrowiem, jak i z życiem pacjentów. Lekarze
w dalszym ciągu czekają na spełnienie ich postulatów, w tym głównego - rezygnacji z konieczności wypisywania leków zgodnie ze wskazaniami firm farmaceutycznych - czytamy w "Gazecie Polskiej Codziennie".

Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Hrechorowicz

Ministerstwo Zdrowia opublikowało w sobotę projekt obwieszczenia zawierającego nową listę leków refundowanych. Ma ona wejść w życie 1 marca 2012 r. W tym roku to już druga lista. Pierwsza obowiązuje od 1 stycznia i wzbudziła wiele protestów zarówno pacjentów, jak i lekarzy. Pomimo rządowych deklaracji zmian medycy nie pozostawiają na nowym projekcie suchej nitki. - Już sam moment wprowadzenia tej listy jest skandalem - mówi „Codziennej” dr Jacek Przybyło, psychiatra i prezes Stowarzyszenia Lekarzy Praktyków. - Ustawowy termin to czternaście dni roboczych. Takie działanie jest niepoważne - dodaje.

Nowe-stare leki

Ministerstwo chwali się, że na liście znalazło się 216 nowych, dotychczas nierefundowanych leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych. Co jednak istotne, eksperci informowali, że z poprzedniej, styczniowej listy usunięto ponad 800 pozycji.

– Z tych 216 „nowych” leków praktycznie wszystkie były używane do końca poprzedniego roku i po prostu nie znalazły się na ostatniej liście – mówi „Codziennej” Małgorzata Zarachowicz, lekarz pierwszego kontaktu, specjalista chorób wewnętrznych i medycyny rodzinnej. – I tak np. Zinnatu nie było na styczniowej liście, a teraz wrócił. Być może firma nie zarejestrowała swojego leku wcześniej, a dziś wszedł z powrotem na listę. Ale to nie ma żadnego znaczenia, bo ile na tym zyskają pacjenci? Najwyżej kilka złotych. To jest śmiech na sali – dodaje Zarachowicz. Co więcej, na liście pojawiają się inne dawki refundowanych już leków. I tak np. Solian (lek stosowany w leczeniu ostrej i przewlekłej schizofrenii)
był dotychczas refundowany w dawce 200 mg. A teraz jest refundowany także w dawce 100 mg. Na liście występuje jako osobna pozycja.

80% pacjentów bez leków

Ministerstwo za swój sukces uważa również to, że nowy projekt listy zawiera 808 pozycji, co do których minister zdrowia wydał decyzję o możliwości rozszerzenia ich refundacji poza wskazania ujęte w charakterystyce produktu leczniczego (chpl). - To niewiele zmienia - mówi „Codziennej” dr Przybyło. - Owszem, wprowadzona została możliwość refundacji niektórych leków poza wskazaniami firm farmaceutycznych. Ale dotyczy to w zasadzie tylko leków przeznaczonych dla dzieci. Reszta praktycznie się nie zmieniła - dodaje psychiatra. Przykładem są tzw. stabilizatory nastroju, czyli leki stosowane w neurologii (przeciwpadaczkowe), ale także np. w zespole alkoholowym lub przy zmianach w mózgu wywołanych urazem czy chorobą wrodzoną. Do końca zeszłego roku pacjenci mieli te leki za zero złotych lub na ryczałt. Po wprowadzeniu refundacji zgodnie z chpl została ona ograniczona tylko do padaczki i manii. To są jednak rzadkie schorzenia - mówi dr Przybyło. - Efekt jest taki, że ok. 80% pacjentów stosujących te leki straciło
uprawnienia do ich refundacji. A kosztują one niemało! Szczególnie że często chodzi o pacjentów chorych od urodzenia, także biednych.

- Zwiększenie wydatku z zera do kilkudziesięciu zł przy otrzymywanym przez chorych zasiłku 500 lub 600 zł to kolosalna różnica. Pacjenci starają się oczywiście o refundację z pomocy społecznej. Tyle że jest to przekładanie z jednej kieszeni do drugiej - dodaje lekarz. Powyższe przykłady dotyczą tylko psychiatrii, jednak jak wynika z rozmów z lekarzami, podobne kłopoty dotykają też inne specjalizacje.

Niespełnione postulaty

Lekarze w dalszym ciągu czekają na spełnienie ich postulatów, w tym głównego – rezygnacji z konieczności wypisywania leków zgodnie ze wskazaniami firm farmaceutycznych. - Cały czas walczymy o to, żeby nie tonąć w papierach - mówi Jacek Przybyło. Większość wizyty zabiera lekarzowi sprawdzenie leku, poziomu refundacji, szukanie tańszego zamiennika etc. Bywa, że pacjenci sami mówią do mnie: „Może pan by na mnie spojrzał, a nie w ten komputer” - dodaje rozgoryczony.

– Nie chcemy wypisywać recept zgodnie z zaleceniami urzędnika, lecz zgodnie z tym, co nakazuje wiedza medyczna – mówi Małgorzata Zarachowicz. – Jeżeli stwierdzam, że pacjent ma bakteryjne zapalenie oskrzeli i wymaga podania antybiotyku, to on potrzebuje tego antybiotyku dziś. A u starszej osoby, u której zmiany postępują szybciej, należy go podać wręcz natychmiast. Muszę więc przepisać lek na 100% wartości, bo jeśli nie zrobię wcześniej posiewu, na którego wyniki trzeba czekać kilka dni, to za kilka lat kontroler może nałożyć na mnie karę – mówi lekarka. – Lekarze nie mogą bać się wypisywania recept – dodaje z rezygnacją w głosie.

Wybrane dla Ciebie

Niemcy testują system ostrzegania. Ważna wiadomość też dla Polaków
Niemcy testują system ostrzegania. Ważna wiadomość też dla Polaków
Manewry Zapad. Minister o możliwych "prowokacjach"
Manewry Zapad. Minister o możliwych "prowokacjach"
Protesty antyrządowe w Nepalu. Wzrosła liczba ofiar
Protesty antyrządowe w Nepalu. Wzrosła liczba ofiar
Polska zamyka granicę. Białorusini uciekają. Korki na przejściach
Polska zamyka granicę. Białorusini uciekają. Korki na przejściach
Polska zwołuje nadzwyczajne posiedzenie RB ONZ
Polska zwołuje nadzwyczajne posiedzenie RB ONZ
Tusk zwrócił się do żołnierzy. "To nie były pokazy ani manewry"
Tusk zwrócił się do żołnierzy. "To nie były pokazy ani manewry"
Simion zabrał głos ws. dronów nad Polską. "Nie może być to tolerowane"
Simion zabrał głos ws. dronów nad Polską. "Nie może być to tolerowane"
Trump wyśle do Polski dodatkowe siły? Przydacz mówi o rozmowie z Nawrockim
Trump wyśle do Polski dodatkowe siły? Przydacz mówi o rozmowie z Nawrockim
Kirk zmarł po postrzeleniu. Politycy i ludzie mediów z kondolencjami
Kirk zmarł po postrzeleniu. Politycy i ludzie mediów z kondolencjami
Kreml brnie dalej. Kuriozalne oświadczenie Moskwy po ataku
Kreml brnie dalej. Kuriozalne oświadczenie Moskwy po ataku
Silny wiatr, ulewy, burze. Alerty w wielu częściach kraju
Silny wiatr, ulewy, burze. Alerty w wielu częściach kraju
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne