To byłby przełom. Ten kraj ma "przełamać impas"
Ukraina wciąż prosi zachodnie państwa o myśliwce, które pomogą im nie tylko odeprzeć rosyjską ofensywę, ale przejść do kontrofensywy. Jak dotąd zachodni przywódcy mówią "nie", ale decyzja jednego kraju może to zmienić.
Wielka Brytania może być krajem, który przełamie impas w kwestii dostarczenia nam zachodnich myśliwców; pracujemy na rzecz takiego rozwiązania - oznajmił w środę na Telegramie Andrij Jermak, szef biura prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. "Pozostają jeszcze pewne kwestie, które wymagają uzgodnienia" - dodał Jermak.
Pierwsza odpowiedź z Zachodu brzmiała "nie"
Z kolei Dmytro Kułeba, szef dyplomacji powiedział, że Ukraina jest przekonana, że Zachód "dostarczy nam amerykańskie myśliwce F-16". - W przypadku każdego rodzaju broni, o który prosiliśmy w ubiegłym roku, pierwsza odpowiedź z Zachodu brzmiała "nie", jednak w końcu każde "nie" zmieniało się w "tak" - podkreślił minister w rozmowie z holenderskim dziennikiem "De Telegraaf".
Dzień wcześniej szef komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów USA Michael McCaul wezwał do rozpoczęcia szkoleń ukraińskich pilotów w obsłudze samolotów F-16. Zapowiedział, że będzie popierał przekazanie tych maszyn władzom w Kijowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O obrazkach z Buczy trudno zapomnieć. "Tutaj było wiadomo, że strzelano do cywilów"
30 stycznia prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden oznajmił, że Waszyngton nie dostarczy Ukrainie samolotów F-16. Późniejsze wypowiedzi czołowych europejskich i amerykańskich polityków w tej kwestii były mniej kategoryczne. Przykładowo, prezydent Francji Emmanuel Macron poinformował, że Francja "nie wyklucza" takiej możliwości.