To byłby przełom. Ten kraj ma "przełamać impas"

Ukraina wciąż prosi zachodnie państwa o myśliwce, które pomogą im nie tylko odeprzeć rosyjską ofensywę, ale przejść do kontrofensywy. Jak dotąd zachodni przywódcy mówią "nie", ale decyzja jednego kraju może to zmienić.

Wołodymyr Zełenski i premier UK Rishi Sunak
Wołodymyr Zełenski i premier UK Rishi Sunak
Źródło zdjęć: © PAP | Andrew Matthews
Mateusz Czmiel

23.02.2023 | aktual.: 23.02.2023 15:58

Wielka Brytania może być krajem, który przełamie impas w kwestii dostarczenia nam zachodnich myśliwców; pracujemy na rzecz takiego rozwiązania - oznajmił w środę na Telegramie Andrij Jermak, szef biura prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. "Pozostają jeszcze pewne kwestie, które wymagają uzgodnienia" - dodał Jermak.

Pierwsza odpowiedź z Zachodu brzmiała "nie"

Z kolei Dmytro Kułeba, szef dyplomacji powiedział, że Ukraina jest przekonana, że Zachód "dostarczy nam amerykańskie myśliwce F-16". - W przypadku każdego rodzaju broni, o który prosiliśmy w ubiegłym roku, pierwsza odpowiedź z Zachodu brzmiała "nie", jednak w końcu każde "nie" zmieniało się w "tak" - podkreślił minister w rozmowie z holenderskim dziennikiem "De Telegraaf".

Dzień wcześniej szef komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów USA Michael McCaul wezwał do rozpoczęcia szkoleń ukraińskich pilotów w obsłudze samolotów F-16. Zapowiedział, że będzie popierał przekazanie tych maszyn władzom w Kijowie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

30 stycznia prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden oznajmił, że Waszyngton nie dostarczy Ukrainie samolotów F-16. Późniejsze wypowiedzi czołowych europejskich i amerykańskich polityków w tej kwestii były mniej kategoryczne. Przykładowo, prezydent Francji Emmanuel Macron poinformował, że Francja "nie wyklucza" takiej możliwości.

Źródło artykułu:PAP
wojna w Ukrainief-16samoloty
Zobacz także