To będzie punkt kulminacyjny. Sprawdziliśmy ceny w szczycie sezonu
Hotelarze z Pomorza w rozmowie z Wirtualną Polską wskazują "punkt kulminacyjny" wakacji. Wiemy, kiedy turystów nad morzem będzie najwięcej i ile za taki wypoczynek trzeba zapłacić.
Z najnowszych prognoz wynika, że początek sierpnia będzie w Polsce cieplejszy niż np. w Turcji. Już pod koniec tego tygodnia słupki rtęci mogą wskazać nawet 40 stopni w cieniu, a temperatura nie spadnie poniżej 30 stopni w żadnym regionie kraju. Kolejna fala upałów spowodowała, że Polacy masowo ruszyli do planowania spontanicznych urlopów. Z dnia na dzień zapełniają się kolejne wolne miejsca nad Bałtykiem.
Jak do tej pory znacznie więcej rezerwacji zostało dokonanych w województwie pomorskim niż w zachodniopomorskim. Portal nadmorski24.pl przytacza wpis internauty z pierwszej połowy lipca 2024 roku, który stwierdził, że widział wyjątkowo puste plaże w Dziwnowie w województwie zachodniopomorskim, pomimo doskonałej pogody w wakacyjny weekend. Ten głos podzielają hotelarze i restauratorzy w rozmowie z serwisem. W tej części Pomorza rezerwacje spadły o około 30 proc. w stosunku do ubiegłego roku.
Całkiem inaczej wygląda sytuacja w województwie pomorskim. Tam w drugiej połowie lipca wiele obiektów miało już 100 proc. obłożenie. Teraz wolne terminy na sierpień zapełniają się w okamgnieniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hotelarze wskazują punkt kulminacyjny wakacji
W pensjonacie Jessica w Ustce pełne obłożenie utrzymuje się do końca wakacji. - Mam wrażenie, że prognozy przyciągnęły też tych niezdecydowanych turystów i jest już komplet miejsc zajętych. W naszym pensjonacie rezerwacji przybywało systematycznie od lipca, ale apartamenty zapełniły się dopiero w ostatnich dniach - mówi nam pani Marzena.
Jak podkreśla, nasza rozmówczyni, najwięcej zapytań jest o wolne terminy w długi weekend 15-18 sierpnia.
Właściciel apartamentów nadmorskich we Władysławowie, pan Tomasz przyznaje, że długi weekend to "punkt kulminacyjny" wakacji. - W ostatnich latach druga połowa sierpnia była naprawdę słoneczna i ciepła. Ten termin to często impuls dla osób niezdecydowanych - mówi WP właściciel kwater.
Pan Tomasz przyznaje, że Władysławowo i Mierzeja Helska zyskują na popularności. To miejsce przyciąga z roku na rok coraz więcej turystów nie tylko z Polski, ale z całej Europy. Wczasowiczów spoza Polski przybywa nie tylko w hotelach, ale i pensjonatach czy apartamentach.
Pani Monika, która wynajmuje apartamenty we Władysławowie, wspomina, że w tym sezonie aż połowa zapytań o terminy przychodzi od Czechów i Niemców. - Mówią, że mamy piękną plażę, fajne zaplecze turystyczne i ceny dla nich są przystępne. Ostatnio goście mówili, że wolą wypoczywać u nas niż we Włoszech czy na Chorwacji, bo są przyjemniejsze temperatury - relacjonuje.
Na popularnych stronach do rezerwacji noclegów pojawia się informacja, że w sierpniu ponad 98 proc. miejsc jest już zajętych. Pojedyncze wolne pokoje to albo prywatne kwatery lub duże obiekty hotelarskie.
Jakie ceny nad Bałtykiem w drugiej połowie wakacji? Sprawdziliśmy
Najwyższe ceny za tygodniowy pobyt nad Bałtykiem utrzymują się w regionie Trójmiasta. Tam najtańsze kwatery zaczynają się od 80-90 zł za osobę za noc. W pensjonatach i hotelach te zaczynają się od 120-280 zł od osoby za noc w zależności od ekskluzywności obiektu.
W centrum Gdańska koszt czterech dni wakacji dla rodziny 2+2 w terminie od 15-18 sierpnia nierzadko przekracza 6 tys. zł. Większość ofert w tym terminie mieści się w przedziale od 3 do 4 tys. zł. bez wyżywienia. Rekordowa cena w tym terminie przekracza 27 tys. zł.
Taniej jest w okolicy Ustki czy Kołobrzegu, Mrzeżyna i Świnoujścia. Tam także nie brakuje ofert ekskluzywnych wakacji, jednak da się wypocząć w tym samym terminie za 1000-1500 zł za cztery osoby.
Joanna Zajchowska, dziennikarka Wirtualnej Polski