Trwa ładowanie...

"Szkoda, wielka szkoda". Gen. Skrzypczak tłumaczy, co idzie nie tak

- Przestałem być optymistą co do osiągnięcia znaczącego przełomu przez wojska ukraińskie jeszcze w tym roku. Za dwa-trzy tygodnie wojna utknie w błocie. To źle, bo Rosjanie nie będą już słabli - ocenia sytuację na Ukrainie gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca wojsk lądowych.

Wojna w Ukrainie weszła w etap wojny pozycyjnejWojna w Ukrainie weszła w etap wojny pozycyjnejŹródło: East News
d1zoa0h
d1zoa0h

Drony zrzucające granaty i pociski na pojedynczych żołnierzy w okopach, walka w bliskim dystansie z ukryć pod atakowanym przez Rosjan miastem Bachmut - to najczęstsze ostatnio obrazy z walk w Ukrainie.

- Od wschodu Ukrainy, aż po Chersoń na południu kraju, toczą się walki, które nazwałbym szczypaniem Rosjan, wręcz bijatyką, w której nikt nie odnosi znaczących sukcesów. Rosjanie utworzyli linię ostatecznego oporu, natomiast siły ukraińskie nie tworzą zgrupowań wojsk, które dawałyby by im przewagę i możliwość wykonania włamania na 30-40 km w głąb rosyjskich linii - ocenia w rozmowie z WP gen. Waldemar Skrzypczak, w latach 2006-2009 dowódca Wojsk Lądowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tam wykończą Rosjan? "To będzie przełomowe uderzenie"

Tłumaczy, że na poszczególnych odcinkach Rosjanie zdołali już zbudować linie obronne, które są zaminowane i ogrodzone. Musiałyby być szturmowane za cenę poświęcenia życia wielu ukraińskich żołnierzy. - Niektóre rosyjskie pozycje na wschodzie kraju znajdują się za rzekami, a ich forsowanie oznaczałoby koszmarne straty. Ukraina musiałaby stworzyć pięciokrotną przewagę ognia, aby je zniszczyć. Takich zgrupowań sił jednak nie widać - dodaje gen. Skrzypczak.

d1zoa0h

Podkreśla, że w sytuacji takiego klinczu za dwa-trzy tygodnie wojną zacznie zarządzać "generał błoto" i "marszałek mróz". Obie strony utkną na zajmowanych pozycjach przez pogarszające się warunki pogodowe. Czołgi i wozy pancerne nie będą mogły podejmować szybkich manewrów, gdy na drogach i polach pojawi się błoto.

- Szkoda, wielka szkoda, że działania rozpoczęte na przełomie sierpnia i września wyraźnie zwalniają. Te sukcesy to był wielki wysiłek, okupiony mnóstwem ofiar - dodaje rozmówca WP.

Nie lekceważyć Rosjan

- Właśnie teraz przestrzegam przed bagatelizowaniem Rosjan, mówieniem, że to tylko zmobilizowani rekruci, którzy nędznie walczą. Można szacować, że 100-150 tys. rosyjskiego wojska przetrwało dotychczasowe walki. Naprawdę nie wolno lekceważyć tych sił, bo są to weterani walczący od 9 miesięcy, już zaprawieni w boju - ocenia gen. Skrzypczak, dodając, że tę opinię "chciałby podkreślić na czerwono".

- Te siły zostaną wzmocnione żołnierzami z trwającej mobilizacji, którzy - jak sądzę - wejdą do działań pod koniec zimy. Do tego czasu Rosja będzie też dysponować nowym sprzętem pochodzącym z magazynów oraz ograniczonej produkcji. To źle, bo Rosjanie nie będą już słabli jak dotychczas - mówi dalej.

Wojna w Ukrainie. Chersoń należy wziąć głodem

Generał wskazuje, że najlepsze wojsko rosyjscy dowódcy zgromadzili w obwodzie chersońskim, co tłumaczy powolne postępy wojsk ukraińskich w tym regionie. - I znowu muszę powiedzieć, iż nie widać, aby zanosiło się na przełom i wyzwolenie Chersonia tej jesieni. Ukraina wprawdzie twierdziła, że mosty na Dnieprze (na tyłach rosyjskich wojsk) ma pod ostrzałem. Ostrzał trwa od 25 lipca, a rosyjskie wojsko nadal walczy i ma co jeść. To znaczy, że coś poszło nie tak - mówi dalej gen. Skrzypczak.

d1zoa0h

Przekonuje, iż zdobycie Chersonia w walkach ulicznych oznaczać będzie ciężkie straty dla Ukrainy. Jego zdaniem miasto należałoby otoczyć, odciąć od dostaw i wziąć głodem. W takim scenariuszu rosyjskie siły nie wytrzymałyby do wiosny.

- Z tych wszystkich powodów przestałem być optymistą w sprawie szybkiego przełomu w wojnie na Ukrainie. No chyba, że ukraińscy dowódcy szykują coś w tajemnicy, aby zaskoczyć wszystkich. Nadal uważam, że silny atak np. w rejonie Zaporoża, przebicie się przez rosyjską obronę może wprowadzić siły rosyjskie w panikę i chaos - podsumowuje rozmówca.

d1zoa0h

Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1zoa0h
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d1zoa0h
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj