TK wydał "zakaz" ws. decyzji Bodnara
18 stycznia Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że wszczyna procedurę odwołania ze stanowiska Prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie sędziego Piotra Schaba. Tymczasem Trybunał Konstytucyjny wydał w czwartek postanowienie tymczasowe, w którym decyzja Bodnara ws. sędziego Schaba została "zawieszona".
Pod postanowieniem podpisał się Bogdan Święczkowski, były zastępca i bliski współpracownik Zbigniewa Ziobry, a obecnie sędzia TK.
O wydanie postanowienia tymczasowego ws. decyzji Bodnara zawnioskował 29 stycznia do Trybunału Konstytucyjnego sam sędzia Schab.
Po rozpoznaniu sprawy na posiedzeniu niejawnym, Bogdan Święczkowski postanowił - jak można przeczytać w opublikowanym prze Krajową Radę Sądownictwa dokumencie - "zawiesić obowiązywanie decyzji ministra sprawiedliwości z 18 stycznia".
W postanowieniu Święczkowski zdecydował tez "zakazać ministrowi sprawiedliwości wydawania decyzji o zawieszeniu Piotra Schaba w pełnieniu funkcji Prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie w przyszłości na tych samych lub takich samych podstawach prawnych".
Obie decyzje mają obowiązywać do czasy wydania przez Trybunał Konstytucyjny ostatecznego orzeczenia w tej sprawie.
W decyzji Trybunału Konstytucyjnego nie wskazano jednak, na jakiej podstawie sędzia Schab zawnioskował o wydanie postanowienia w swojej sprawie. Zwrócił na to uwagę m.in. prawnik Krzysztof Izdebski. - W jakim trybie Piotr Schab zwrócił się do TK? - napisał w mediach społecznościowych.
To kolejna podobna decyzja TK w kontekście zmian, które w prokuraturze i sądach przeprowadza Adam Bodnar. Zabezpieczenia w imieniu TK ws. Dariusza Barskiego dokonała Krystyna Pawłowicz, co podważał sam minister sprawiedliwości.
Ministerstwo Sprawiedliwości zawiesza sędziego Schaba
W komunikacie z 18 stycznia, dotyczącym wszczęcia procedury odwołania Piotra Schaba ze stanowiska Prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie, resort sprawiedliwości argumentował, że sędzia ten "wielokrotnie nadużył władzy, zarówno pełniąc funkcje administracyjne w wymiarze sprawiedliwości, jak i funkcję rzecznika dyscyplinarnego".
Ministerstwo Sprawiedliwości wyliczyło zarzuty wobec sędziego Piotra Schaba.
"Pełniąc funkcję Prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie, na 30 dni zawiesił w wykonywaniu zawodu sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie Piotra Gąciarka z powodu podjętej przez niego próby wdrożenia orzeczeń trybunałów międzynarodowych" - czytamy w komunikacie MS.
Poza tym, "działając jako Prezes Sądu Okręgowego a następnie Apelacyjnego w Warszawie, pomimo obowiązku wynikającego z postanowienia Sądu Okręgowego Warszawa-Praga z dnia 21 marca 2022 r., konsekwentnie uniemożliwiał powrót do pracy sędziego Igora Tulei".
Trzeci zarzut mówi o tym, że "działając jako Prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie, utrzymywał stan bezpodstawnego przeniesienia trojga doświadczonych sędziów Ewy Gregajtys, Marzanny Piekarskiej-Drążek i Ewy Leszczyńskiej-Furtak z wydziału karnego do wydziału pracy i ubezpieczeń społecznych, co naruszało orzeczenia sądów krajowych, jak i środek tymczasowy orzeczony przez ETPC".
Ale to nie wszystko. W ocenie ministra sprawiedliwości "niezgodne z prawem UE jest łączenie przez tą samą osobę wysokiej funkcji administracyjnej w sądownictwie z funkcją rzecznika dyscyplinarnego. "Taka kumulacja umożliwia stosowanie tzw. represji 'miękkich' (o charakterze administracyjnym) jak i 'twardych' (podejmowanie postępowań dyscyplinarnych). Może tym samym generować u podległych służbowo sędziów efekt mrożący" - czytamy.
"W przypadku Piotra Schaba należy stwierdzić, że niejednokrotnie nadużywał swojej władzy jako rzecznik dyscyplinarny" - przekazuje MS.
Wśród sędziów, których miało dotknąć działanie Piotra Schaba, są m.in. sędzia Anna Ciesielska-Bator ("z powodu wystąpienia przez nią z pytaniami prejudycjalnymi do TSUE"), czy sędzia Paweł Juszczyszyn. W jego przypadku chodziło o udział sędziego Schaba w postępowaniu przed Izbą Dyscyplinarną SN, w którym sędziemu Juszczyszynowi postawiono zarzuty dyscyplinarne m.in. z tego powodu, że wykonując wyrok TSUE podjął działania w celu ustalenia prawidłowości powołania tego organu. "Postępowanie to doprowadziło do bezprawnego zawieszenia sędziego Pawła Juszczyszyna w wykonywaniu zawodu sędziego na ponad 2 lata" - czytamy w komunikacie MS.
Resort sprawiedliwości podnosi również, że "w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego", "Piotr Schab, w związku z okolicznościami towarzyszącymi jego powołaniu na stanowisko sędziego Sądu Apelacyjnego w Warszawie, nie jest niezależnym i bezstronnym sędzią w świetle tzw. testu niezależności opartego na uchwale połączonych Izb SN z dnia 23 stycznia 2020 r." - czytamy.
Przeczytaj też:
Źródło: WP Wiadomości/twitter.com/KRS_RP