Chciała zostać, musi wyjść
Brytyjczycy liczą, że May będzie twardo negocjować z Brukselą warunki rozwodu. "Theresa May to jedyna osoba, która jest w stanie przywołać do porządku Angelę Merkel" - zapowiada "The Sun". Stosunek May do Unii zawsze był ambiwalentny. Podczas kampanii wspierała stronę "Remain", lecz sama sugerowała, że nie robi tego z pełnym przekonaniem. Co więcej, już po referendum zapowiadała, że jeśli zostanie premierem, zrealizuje wolę wyborców, bo "Brexit znaczy Brexit". Z jej wypowiedzi wynika też, że nie będzie to Brexit w wersji soft, czyli pozostanie w obrębie unijnego rynku wspólnego (taki status ma Norwegia). Z jednej strony, pozwoli to na ograniczenie imigracji z UE, lecz może bardzo negatywnie odbić się na brytyjskiej gospodarce.