Też mieli strzelać do afgańskiej wioski, ale odmówili

Zarówno dowódca bazy jak i patrolu, który ostrzelał Nangar Khel, najprawdopodobniej wiedzieli, że to cel cywilny. Dlaczego? Bo wcześniej był tam inny patrol i strzelać nie chciał - pisze "Gazeta Wyborcza".

Obraz

Galeria

[

Obraz

]( http://wiadomosci.wp.pl/polscy-zolnierze-oskarzeni-o-zabojstwo-6038716720043137g )[

Obraz

]( http://wiadomosci.wp.pl/polscy-zolnierze-oskarzeni-o-zabojstwo-6038716720043137g )
Polscy żołnierze oskarżeni o zabójstwo

Obraz

Tak wynika z zeznań świadków, jakimi dysponuje poznańska prokuratura. Afgańską wioskę Nangar Khel ostrzelał 16 sierpnia polski patrol z bazy Wazi-Kwa. Zginęło sześciu cywili, w tym kobiety i dzieci, a trzy osoby zostały ranne.

Według "Faktów" TVN, zanim Nangar Khel ostrzelał moździerz 1. Plutonu Szturmowego, wysłano tam inny polski patrol. Miał ostrzelać wioskę pociskami kasetowym, ale obsługa moździerza 98 mm odmówiła wykonania rozkazu. Żołnierze stwierdzili, że jest to cel cywilny, a nie wojskowy. Dlatego został wysłany kolejny patrol - siedmioosobowy, z moździerzem mniejszego kalibru, 60 mm.

Były dwa patrole i jeden odmówił strzelania? Do takiego zdarzenia doszło - powiedział "GW" w piątek jeden z prokuratorów. Według nieoficjalnych informacji dowódca polskiej bazy, aresztowany major Olgierd C., znał przyczynę odmowy wykonania rozkazu przez obsługę moździerza 98 mm. A zatem powinien brać pod uwagę, że w obiektach, które mają ostrzelać nasi żołnierze, są cywile, a nie talibowie.

Prokuratorzy powiedzieli gazecie, że żołnierze z drugiego patrolu są cennymi świadkami. Prokuratura dysponuje też świadkami incognito, którzy wiedzą jak podejmowano decyzję o ostrzale.

Mjr Olgierd C. już po akcji 16 sierpnia ustalał z dowódcą patrolu ppor. Łukaszem B. wersję wydarzeń, wedle której polscy żołnierze zostali zaatakowani, a w czasie walki talibowie wykorzystali cywilów z Nangar Khel jako żywe tarcze. Według informacji "GW" także ppor. Łukasz B., gdy wyjeżdżał na akcję, wiedział, że koledzy odmówili strzelania do afgańskiej wioski.

Według ustaleń Żandarmerii Wojskowej po ostrzelaniu wioski nie znaleziono żadnych śladów pobytu w tym miejscu talibów, wykluczono również, że polski patrol był atakowany - pisze "Gazeta Wyborcza". (PAP)

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Ukraiński gang "jasnowidzów" wyłudził pół miliona złotych hrywien
Ukraiński gang "jasnowidzów" wyłudził pół miliona złotych hrywien
Pożar domu przyjęć w Mszanie. 21 zastępów straży i ogromne straty
Pożar domu przyjęć w Mszanie. 21 zastępów straży i ogromne straty
Szczątki drona w Zarębach. Jest śledztwo ŻW i prokuratury
Szczątki drona w Zarębach. Jest śledztwo ŻW i prokuratury
"Lans". Ostra wymiana zdań po decyzji Sterczewskiego
"Lans". Ostra wymiana zdań po decyzji Sterczewskiego
"Zdecydowanie potępić". Premier Gruzji oskarża UE i demonstrantów
"Zdecydowanie potępić". Premier Gruzji oskarża UE i demonstrantów
Putin ostrzega USA. Wiadomo, do czego zmierza
Putin ostrzega USA. Wiadomo, do czego zmierza
Atomowy bunkier Trumpa. Co wiadomo o Cheyenne Mountain Complex?
Atomowy bunkier Trumpa. Co wiadomo o Cheyenne Mountain Complex?
Zatrzymał się na pasie awaryjnym. Śmiertelny wypadek
Zatrzymał się na pasie awaryjnym. Śmiertelny wypadek
Rosja wystrzeliła ok. 500 dronów. Zełenski podał zatrważające dane
Rosja wystrzeliła ok. 500 dronów. Zełenski podał zatrważające dane
Rosyjskie ataki hybrydowe w Polsce. Gen. Bieniek: Służby w gotowości
Rosyjskie ataki hybrydowe w Polsce. Gen. Bieniek: Służby w gotowości
System kaucyjny w restauracjach. Kiedy zapłacisz kaucję za opakowanie?
System kaucyjny w restauracjach. Kiedy zapłacisz kaucję za opakowanie?
Ogień pojawił się po północy. Dwie osoby zginęły
Ogień pojawił się po północy. Dwie osoby zginęły