"Ten polski Duda". Skandaliczne słowa Miedwiediewa

"Haniebną" nazwał wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew dyskusję na temat dostaw czołgów dla Ukrainy na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos. Rosyjski propagandzista zasugerował, że Polska nie może się już doczekać podziału Ukrainy i przejęcia jej części.

Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji pozwala sobie na drwiącą uwagę o polskim prezydencie
Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji pozwala sobie na drwiącą uwagę o polskim prezydencie
Źródło zdjęć: © East News | Predrag Milosavljevic

Wiele informacji, które podają rosyjskie media i oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

"Co za wstyd, delikatnie mówiąc. Istnieje dosadniejsze rosyjskie słowo na to. Forum Davos dyskutuje... na temat dostaw czołgów na Ukrainę" - napisał pełen oburzenia komentarz na Telegramie.

Miedwiediew, nie mógł powstrzymać się przed "zbesztaniem" polskiego prezydenta za powołanie koalicji krajów zachodnich w celu dostarczania czołgów dla Kijowa. "Ta polska duda ogłosiła" - napisał, celowo, używając małej litery i żeńskiej formy.

Prezydent Andrzej Duda podczas swojej wizyty we Lwowie zadeklarował przesłanie walczącej Ukrainie czołgów Leopard z zasobów polskiej armii i wezwał zachodnie kraje do dołączenia do tej inicjatywy w celu maksymalnego wsparcia obrońców Kijowa. Do sprawy powrócił we wtorek, podczas szczytu w Davos.

"Ten polski Duda". Miedwiediew grzmi

"Prawdopodobnie mają nadzieję, że ‚koalicja czołgów’ doprowadzi do długo oczekiwanego podziału Ukrainy na części. Ale wtedy nie trzeba tworzyć koalicji, tylko sporządzić wspólny dokument. O kapitulacji zgniłego reżimu kijowskiego w celu ratowania ludzi. I o przyszłych losach terytoriów, które były jej częścią" - skomentował Miedwiediew, sugerując przyszły podział Ukrainy pomiędzy Rosję i innych sąsiadów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pogardliwie ocenił też tematy szczytu. "Wcześniej w Davos rozmawiali o czymś innym. Jak ekonomia i tyle. Dobrze, że dziś nie ma tam rosyjskiego ani chińskiego biznesu" - skwitował z ulgą.

Agencja informacyjna TASS, donosząc o tym oburzającym wpisie Miedwiediewa w mediach społecznościowych, przypomniały, że Moskwa już upominała Zachód i wielokrotnie powtarzała, że dostawy zachodniej broni tylko przedłużają konflikt, a jej transporty "stają się uzasadnionym celem dla armii rosyjskiej".

Wybrane dla Ciebie