Xi już u Putina. "Chce pokazać, że tu rządzi"
Czy wizyta przywódcy Chin w Moskwie to wyraźny i mocny gest ze strony Pekinu? Między innymi o tym z ekspertem Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych rozmawiał w programie "Newsroom" WP Patrycjusz Wyżga. Doktor Marcin Przychodniak mówił, że należy "odróżnić rzeczywistą politykę Chin od zewnętrznej narracji". - Xi Jinping jedzie do Moskwy raczej potwierdzić współpracę rosyjsko-chińską. Mówimy tu o kwestiach gospodarczych i politycznych. On w specyficzny sposób chce jednak pokazać światu, że to Chiny rządzą w tym tandemie - ocenił ekspert. Przywódca Chin Xi Jinping przybył w poniedziałek z wizytą państwową do Rosji - potwierdziły media w obu krajach. Według zapowiedzi ma w Moskwie rozmawiać z Władimirem Putinem o zacieśnianiu współpracy dwustronnej oraz o wojnie w Ukrainie. - Propozycje, które zgłaszają Chińczycy, służą przede wszystkim im samym i zawsze należy o tym pamiętać. Oni nigdy nie zaproponują wycofania wojsk z Ukrainy - stwierdził analityk. Państwowa chińska agencja prasowa Xinhua przekazała, że na cześć Xi zorganizowano w Rosji "wielką ceremonię powitalną". Według tej agencji Xi i Putin przeprowadzą "dogłębną wymianę opinii na temat relacji dwustronnych oraz międzynarodowych i regionalnych kwestii będących przedmiotem wspólnego zainteresowania". Przypomnijmy, że Xi będzie pierwszym zagranicznym przywódcą, który spotka się z Putinem, od kiedy Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) wydał nakaz jego aresztowania za zbrodnie wojenne w Ukrainie. Dla Xi jest to pierwsza zagraniczna podróż od rozpoczęcia bezprecedensowej trzeciej kadencji na stanowisku przewodniczącego Chińskiej Republiki Ludowej.